Dokumenty dla sędziów TK przygotowują zewnętrzni eksperci? Ujawniono skany dokumentów

Dokumenty dla sędziów TK przygotowują zewnętrzni eksperci? Ujawniono skany dokumentów

Sala posiedzeń TK
Sala posiedzeń TKŹródło:Newspix.pl / fot. Konrad Koczywas
W mediach społecznościowych pojawiły się skany umów, z których wynika, że część opinii dla Trybunału Konstytucyjnego jest przygotowywana przez zewnętrznych ekspertów.

Na twitterowym profilu Dane Publiczne pojawiły się skany umów o dzieło dotyczących przygotowania 45 projektów opinii, postanowień oraz zarządzeń w sprawach skarg konstytucyjnych oraz wniosków wpływających do TK. Jedna z umów została zawarta ze specjalistką ds. podatkowych, natomiast druga z karnistą z Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu. Oba dokumenty są datowane na 31 marca 2017 roku. Za realizację umów ze strony Trybunału Konstytucyjnego był odpowiedzialny sędzia Mariusz Muszyński, który jest prawą ręką prezes TK Julii Przyłębskiej.

twitter

Sprawa oburzyła byłego ministra sprawiedliwości Borysa Budkę, który napisał na swoim profilu na Twitterze, iż w„przypadku gdy informacja udostępniona przez Dane Publiczne okaże się prawdą, wówczas pseudosędzia Muszyński udowodnił, że mamy pseudotrybunał, a pseudosędziowie TK nie potrafią orzekać”.

twitter

Sędzia Mariusz Muszyński stwierdził w rozmowie z portalem wPolityce.pl, że przedłużył jedynie umowy, które zostały zawarte jeszcze za czasów, gdy prezesem TK był prof. Andrzej Rzepliński. Na Twitterze pojawiły się fragmenty umów pochodzących z 30 lipca 2015 roku oraz 4 sierpnia 2015 roku, które dotyczą przygotowania 35 projektów opinii, zarządzeń i postanowień w sprawach skargi konstytucyjnych i wniosków. 

twittertwitter

Konstytucjonalista z Uniwersytetu Wrocławskiego dr Ryszard Balicki przekonuje w rozmowie z portalem Gazeta.pl, że korzystanie z zewnętrznych opinii nie jest niczym dziwnym, jeśli ma na celu ułatwienie pracy. Ekspert zaznaczył, że tego typu opracowania stanowią jedynie materiał roboczy dla sędziów, nie stanowią jednak ostatecznych decyzji TK.

Źródło: Gazeta.pl