TVP zapowiada pozwy, prezydent Opola nie wpuszcza ekipy Telewizji na teren amfiteatru. Co dalej z festiwalem w Opolu?

TVP zapowiada pozwy, prezydent Opola nie wpuszcza ekipy Telewizji na teren amfiteatru. Co dalej z festiwalem w Opolu?

Opole
Opole Źródło:Fotolia / marcinbawiec
Sytuacja wokół opolskiego festiwalu piosenki staje się coraz bardziej napięta. Po rezygnacji wielu gwiazd z udziału w imprezie, prezydent Opola Arkadiusz Wiśniewski zaproponował, aby przełożyć festiwal o kilka miesięcy.

„Gazeta Wyborcza” powołując się na słowa rzecznik prezydenta Opola Katarzyny Oborskiej-Marciniak poinformowała, że władze miasta nie zgodziły się na wpuszczenie na teren opolskiego amfiteatru ekipy TVP, która miała rozpocząć budowę scenografii. – Festiwal powinien się rozpocząć za trzy tygodnie. Naszym zdaniem TVP nie będzie w tym czasie w stanie zorganizować imprezy na poziomie, którego Opole i jego mieszkańcy oczekują – powiedziała rzeczniczka.

W oświadczeniu Arkadiusza Wiśniewskiego, prezydenta Opola, możemy przeczytać, że „przygotowania do 54. Krajowego Festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu obciążone są problemami, jakie nie miały miejsca w ponad półwiecznej historii festiwalu”. Dlatego też samorządowiec zaproponował, aby została powołana Akademia Polskiej Piosenki, w skład której weszliby przedstawiciele miasta, telewizji, organizacje artystów oraz przedstawiciele rozgłośni radiowych. Prezydent zaproponował również, że to miasto może przejąć rolę organizatora festiwalu.

facebook

TVP zapewnia jednak, że festiwal odbędzie się w zaplanowanym terminie, a więc w dniach 9-11 czerwca. Wiceszef Telewizji Publicznej zamieścił na swoim profilu na Twitterze zdjęcia ekip technicznych i zapewnił, że są one w pełnej gotowości. Maciej Stanecki podkreślił również, że powstanie Akademii Polskiej Piosenki to „bardzo dobry pomysł, jednak w terminach i zgodnie z podpisaną umową”.

twittertwitter

TVP wydaje oświadczenie


Telewizja Publiczna wydała również oświadczenie w związku z kontrowersjami wokół festiwalu. „W związku z pojawiającymi się w prasie i uporczywie powtarzanymi w mediach informacjami, jakoby w TVP funkcjonowała cenzura artystów występujących w Festiwalu Opole 2017, TVP oświadcza, że takie twierdzenia są nieprawdziwe i naruszają dobre imię spółki” – napisali przedstawiciele TVP zaznaczając, że „nie godząc się z tymi zarzutami, które wciąż są bezkrytycznie powielanie, Telewizja Polska skierowała pozwy przeciwko kilku mediom podkreślając, że wiele z nich miało miejsce mimo stanowiska TVP oraz wypowiedzi Maryli Rodowicz”. Wedug TVP „te publikacje dodatkowo zaogniły sytuację wokół 54. KFPP w Opolu ze szkodą sla wydarzenia, artystów oraz widzów”.

Gwiazdy rezygnują z udziału w festiwalu

O tegorocznym festiwalu w Opolu stało się głośno w połowie maja, kiedy to menadżer Kayah poinformował, że władze TVP nie zgadzają się na występ artystki, która została zaproszona przez Marylę Rodowicz do udziału w jej jubileuszowym koncercie. Kilka dni później, Katarzyna Nosowska ogłosiła, że w geście solidarności ona również nie pojawi się w Opolu. Po serii komentarzy ze strony TVP, artystek oraz Maryli Rodowicz, ta ostatnia poinformowała, że z racji rodzinnej tragedii (artystce zmarła matka - red.) oraz atmosfery politycznego skandalu, rezygnuje ze swojego jubileuszowego koncertu. Wkrótce lista nieobecnych na festiwalu w Opolu zaczęła się powiększać. Do Kayah, Katarzyny Nosowskiej i Maryli Rodowicz dołączyli: zespół Audiofeels, Kasia Kowalska, Kombi, Kasia Cerekwicka, Kasia Popowska, Szymon Wydra, Mesajah, Natalia Szroeder, Urszula, Blue Cafe, Jacek Stachursky, Papa D. Pectus, Grzegorz Hyży, Michał Szpak, Lanberry, Piotr Zioła,

Ze swojego jubileuszu postanowił zrezygnować także Andrzej „Piasek” Piaseczny. Co ciekawe, po ogłoszeniu w mediach, że do konkursu debiutów nie został dopuszczony aktor znany mi.n. z filmów Smarzowskiego Arkadiusz Jakubik i Dr Misio. Z prowadzenia gali zrezygnowali dziennikarz Artur Orzech oraz Tatiana Okupnik

Czytaj też:
Były prowadzący „Studio YaYo” ostro o bojkocie festiwalu w Opolu. „Celebryci stanęli murem za KOD i prymitywnym antykatolicyzmem”

Źródło: Gazeta Wyborcza