Kontrowersyjny Dr Misio miał szansę na występ w Opolu? „Opolski festiwal to jest świętość”

Kontrowersyjny Dr Misio miał szansę na występ w Opolu? „Opolski festiwal to jest świętość”

Kadr z teledysku do utworu "Pismo"
Kadr z teledysku do utworu "Pismo" Źródło: YouTube / DrMisioVEVO
Arkadiusz Jakubik występujący w zespole Dr Misio w programie „Dzień dobry TVN” opowiedział o tegorocznych rozmowach z TVP na temat udziału w Festiwalu Opolskim.

W rozmowie z dziennikarzami TVN Jakubik przyznał, że początkowo wcale nie myślał o występie w Opolu. Kojarzony raczej z aktorstwem artysta razem ze swoim projektem muzycznym Dr Misio został zgłoszony jednak przez swojego wydawcę. Mocno się zdziwił, kiedy jego niełatwą w odbiorze muzykę zaakceptowano w TVP.

– Dla każdego, kto gra muzykę, opolski festiwal to jest świętość. Przez chwilę w swojej naiwności myślałem, że jest jakieś otwarcie, że jest szansa na dialog, ponieważ premiera teledysku była przed tym zanim zostaliśmy przyjęci. Potem były rozmowy Telewizji Polskiej z Universalem - naszą wytwórnią. Poproszono nas na przykład o przygotowanie alternatywnego teledysku, który można by emitować, co zresztą Universal zrobił. Wszystkie warunki zostały spełnione – mówił Jakubik.

Później jednak spełniły się pierwotne obawy aktora. Decydenci z TVP nie zgodzili się na występ kontrowersyjnego artysty. – Ten teledysk to jest autorska kreacja Wojtka i nasza. Jest to głos w debacie publicznej. Jednak zawsze powtarzam, że nie chciałbym, aby cała płyta była kojarzona z jakimś antyklerykalnym manifestem. Raczej w drugą stronę. Lata lecą, śmierć zbliża się wielkimi krokami i tam jest jakiś rodzaj egzystencjalnego lęku, pytania o to, co dalej – wyjaśniał.

Odwołany festiwal

Tak czy inaczej negocjacje Jakubika z TVP do niczego by nie doprowadziły, ponieważ cały festiwal ostatecznie odwołano. Prezydent Opola poinformował, że po licznych kontrowersjach oraz rezygnacji wielu artystów, miasto podjęło decyzję o wypowiedzeniu umowy TVP na organizację 54. Krajowego Festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu. Arkadiusz Wiśniewski stwierdził, że TVP nie jest w stanie wywiązać się z umowy. Jacek Kurski domaga się od miasta wielomilionowego odszkodowania, dlatego że „przeniesienie lokalizacji (festiwalu) w tak krótkim czasie ponosi za sobą olbrzymie konsekwencje finansowe”. W odpowiedzi prezydent Opola podkreślił, że „Opole jest jedyne w swoim rodzaju i to miasto będzie się domagało odszkodowania od TVP za straty dla wizerunku miasta spowodowane zamieszaniem wokół festiwalu”.

Źródło: TVN