Akcja na gdańskim lotnisku. „Anna Walentynowicz” zasłoniła „Lecha Wałęsę”. Interweniowała policja

Akcja na gdańskim lotnisku. „Anna Walentynowicz” zasłoniła „Lecha Wałęsę”. Interweniowała policja

Akcja na gdańskim lotnisku
Akcja na gdańskim lotniskuŹródło:Youtube/Telewizja Republika
Członkowie komitetu, który chce, by przemianować nazwę gdańskiego lotniska z "Lecha Wałęsy" na "Annę Walentynowicz", postanowili wziąć sprawy w swoje ręce. Zaowocowało to niecodzienną akcją na gdańskim lotnisku.

Już od jakiegoś czasu pojawiają się apele, by Lech Wałęsa, były prezydent i laureat nagrody Nobla, przestał być patronem portu lotniczego w Gdańsku. To efekt tego, co ujawniono w dokumentach z tzw. „szafy Kiszczaka”, z których wynika, że były prezydent był Tajnym Współpracownikiem Służby Bezpieczeństwa o pseudonimie „Bolek”.

Pojawiają się więc pomysły, by lotnisko było imienia np. „Solidarności” lub legendy opozycji, Anny Walentynowicz, która zginęła w katastrofie smoleńskiej. Zawiązał się nawet komitet, w skład którego wchodzą m.in. byli więźniowie polityczni i osoby represjonowane w okresie PRL, otwarcie domagający się, by „wymazać” nazwisko Wałęsy z lotniska. W niedzielę 4 czerwca osoby związane z owym komitetem postanowiły więc przeprowadzić akcję, mającą na celu pokazanie, kto ich zdaniem zasługuje na takie, a nie inne uhonorowanie.

Dlatego też w południe przy napisie „Gdansk Lech Walesa Airport” pojawili się z wielkim banerem, na którym napisane było „Gdansk Anna Walentynowicz Airport”, zasłaniający ten umieszczony na fasadzie budynku. Rozpoczęły się przemówienia, a po chwili interweniowała służby lotniska, straż graniczna i policja, przerywając akcję i rekwirując baner.

Źródło: Telewizja Republika / Niezalezna.pl