Pierwszy premier Izraela, który trafił za kraty, odbył dwie trzecie 27-miesięcznej kary i wyjdzie na wolność 4 lipca. Krótsza niż orzeczona kara nie jest efektem faktu, iż osadzonym jest były wpływowy polityk. Skracanie wyroków jest powszechnie stosowaną w izraelskim systemie więziennictwa praktyką.
Kolejne wyroki
Polityk za kraty trafił w lutym 2015 roku. Sąd skazał go na 18 miesięcy więzienia za przyjęcie 60 tysięcy szekli łapówki w zamian za wydanie pozwolenia na budowę luksusowego osiedla w Jerozolimie. W trakcie odbywania wyroku Ehud Olmert usłyszał kolejny – tym razem 8-miesięczny – wyrok więzienia. Sprawa również dotyczyła korupcji. Byłemu premierowi udowodniono przyjęcie ponad 600 tysięcy dolarów łapówki od żydowskiego biznesmena z USA Morrisa Talansky’ego. Wyroki powiększono o dodatkowy miesiąc za próby wywierania nacisków na podwładną, by nie zeznawała przeciwko niemu.
„Siedział” z prezydentem
Karę pozbawienia wolności Ehud Olmert odbywał w zakładzie karnym w mieście Ramle, gdzie osadzony jest m.in. Mosze Kacaw, były prezydent Izraela, który odbywa siedmioletnią karę pozbawienia wolności za gwałty i molestowanie seksualne. Były premier przebywał w bloku 10, gdzie przebywają więźniowie, "którzy z różnych powodów nie mogą przebywać wśród ogółu osadzonych".
Ehud Olmert był premierem Izraela w latach 2006-2009 z ramienia lewicowej partii Kadima. Podał się do dymisji po tym, jak pojawiły się pierwsze zarzuty o korupcję.