Awantura w TVP. „Co mi pan z partią wyjeżdża”, „pan te poglądy wygłasza od rana do wieczora”

Awantura w TVP. „Co mi pan z partią wyjeżdża”, „pan te poglądy wygłasza od rana do wieczora”

Program "Bez retuszu"
Program "Bez retuszu"Źródło:TVP
W niedzielę wieczorem w programie „Bez retuszu” w TVP Info doszło do ostrej wymiany zdań między dziennikarzem Telewizji Publicznej Michałem Rachoniem a europosłem Platformy Obywatelskiej Adamem Szejnfeldem. Poszło o zarzuty o przynależność partyjną publicysty.

Wszystko zaczęło się od stwierdzenia europosła Platformy Obywatelskiej, który powiedział, zwracając się do dziennikarza TVP: – Politycy pana partii. Adam Szejnfeld w ten sposób nawiązał do przeszłości Michała Rachonia, który w 2002 został działaczem Prawa i Sprawiedliwości, w 2007 roku przez 6 miesięcy pełnił funkcję rzecznika prasowego w MSWiA, a od 2008 do 2012 roku był rzecznikiem prasowym PiS w Sopocie. Później obecny dziennikarz TVP odszedł z partii. Szejnfeld ponowił też w ten sposób wielokrotny zarzut, kierowany m.in. przez polityków opozycji w stronę dziennikarza, o stronniczość.

– Proszę mi tego nie imputować, – odparował szybko Rachoń na te stwierdzenia Szejnfelda. Później zarówno polityk, jak i dziennikarz, wzajemnie się zagłuszali i przekrzykiwali. – To jest pana partia – odpowiedział polityk PO, a Rachoń zareagował słowami: – Wypraszam sobie tego rodzaju sformułowania, nie pan do tego prawa.

– Pan każdego dnia udowadnia, że jest związany z tą partią – rzucił Szejnfeld, a w odpowiedzi usłyszał: – Nie ma pan prawa w ten sposób traktować dziennikarzy. Skończyły się czasy, w których wy wyznaczaliście, kto może, a kto nie może być dziennikarzem. To już się skończyło. Wtedy europoseł skwitował, że Rachoń jest „dziennikarzem stojącym po jednej stronie”, na co publicysta odparł, że polityk „nie pozwala mu wygłaszać swoich poglądów”. – Panu? Przecież pan wygłasza je od rana do wieczora – odparował Szejnfeld.

– Czy ja, publicysta, nie mam prawa wygłaszać swoich poglądów? – zapytał wtedy Rachoń. – A kto panu zakazuje? – odparował Szejnfeld. – Co mi pan tutaj wyjeżdża z partią polityczną? – rzucił szybko dziennikarz i dodał: – Wali się wasz system, ja wiem, że to boli.

Na koniec do rozmowy wtrącił się prowadzący program Michał Adamczyk, który zwrócił uwagę europosłowi: – Sprawa jest taka, że pan panie pośle, zarzucił Michałowi Rachoniowi, że ten jest członkiem partii politycznej, co jest oczywistą nieprawdą.

Źródło: TVP Info