Rocznica wybuchu II wojny światowej, przypadająca na 1 września, jest najczęściej obchodzona przed Pomnikiem Obrońców Wybrzeża na Westerplatte. Tak było m.in. w ubiegłym roku, a na uroczystościach pojawił się m.in. prezydent Andrzej Duda, szef MON Antoni Macierewicz i prezydent Gdańska Paweł Adamowicz. Uroczystości zaczynają się około godz. 4.45 (o godzinie 4.45 z pokładu niemieckiego pancernika Schleswig-Holstein padły pierwsze strzały w kierunku polskiej placówki gdańskiego półwyspu Westerplatte – red.).
W tym roku, jak pisze „Rzeczpospolita”, będzie jednak inaczej. Prezydent zdecydował, że o 4.40 nad ranem nie pojawi się na wybrzeżu, a w Wieluniu w województwie łódzkim. To tam o godz. 4.40 rozpoczęło się niemieckie bombardowanie, Niemcy zaatakowali bezbronną ludność cywilną. Jak doszło do tego, że prezydent zmienił odrobinę tradycję?
– Andrzej Duda obiecał przyjechać do Wielunia jeszcze w kampanii wyborczej, jako kandydat na prezydenta. Przez rok przekonywałem prezydenta, by 1 września rano był w Wieluniu. Bo taka wizyta jest ważna z punktu widzenia polskiej racji stanu i polityki historycznej – mówił w rozmowie z „Rzeczpospolitą” burmistrz Wielunia Paweł Okrasa.
„RZ” podkreśla, że już wcześniej zdarzało się, że prezydenci pojawiali się 1 września w Wieluniu: Aleksander Kwaśniewski w 2004 roku, a Lech Kaczyński w 2009 roku. Jednak nawet wtedy uroczystości zaczynali na Westerplatte, a do Wielunia docierali później. W tym roku prezydent ma w ogóle nie pojawić się na Westerplatte – wynika z publikacji „RZ”.
