Papież przebywa obecnie w Kolumbii i podczas przejazdu papamobile ulicami Cartageny, kierowca pojazdu zahamował, by Franciszek mógł pozdrowić dziecko. Wówczas papież uderzył w metalowy element papamobile – w rezultacie na jego twarzy pojawił się siniak pod okiem, miał też niewielką ranę nad łukiem brwiowym. Ponieważ rana zaczęła krwawić, papież miał także poplamioną sutannę.
Na pomoc ruszyli medycy, którzy szybko przyłożyli papieżowi lód do siniaka, a na ranę nałożyli plastry. Później Franciszek mógł spokojnie kontynuować swoją wizytę. W rozmowie z dziennikarzami papież żartował nawet z całego zajścia, mówiąc że „sam sobie przyłożył, ale już wszystko jest ok”.
Papież przebywa w Kolumbii na pielgrzymce pod hasłem „Demos el primer paso” (Uczyńmy pierwszy krok! - red.), co jest nawiązaniem do pokojowych procesów w Kolumbii, które nastąpiły po trwającej ponad 50 lat w tamtym kraju wojny domowej. Franciszek przyleciał do Kolumbii 6 września i na 11 września zaplanowano koniec jego podróży apostolskiej. To właśnie w Cartagenie odbyła się ceremonia pożegnalna papieża.