„Zajmą się tobą ci, którzy się powinni zająć”, „Niech pan mi nie grozi”. Spięcie szefa PO z ministrem

„Zajmą się tobą ci, którzy się powinni zająć”, „Niech pan mi nie grozi”. Spięcie szefa PO z ministrem

Mariusz Błaszczak i Grzegorz Schetyna
Mariusz Błaszczak i Grzegorz Schetyna Źródło: Newspix.pl / Damian Burzykowski
We wtorek w Sejmie przedstawiciele rządu przedstawiają informację dotyczącą działań po nawałnicy. W trakcie dyskusji na ten temat doszło do wymiany zdań miedzy szefem MSWiA Mariuszem Błaszczakiem i przewodniczącym PO Grzegorzem Schetyną.

Mariusz Błaszczak poinformował o działaniach podległych mu służb. Jak wskazał, od 10 sierpnia ponad 100 tys. strażaków interweniowało ponad 25 tys. razy. Pomoc niosła też policja – zaangażowanych zostało 5 tys. funkcjonariuszy. W trakcie przemówienia szef MSWiA odniósł się do argumentów, jakoby rząd zareagował zbyt późno. – Muszę w tym miejscu odnieść się do prymitywnych i bezczelnych ataków opozycji, która zarzucała rządowi oraz strażakom opieszałość w niesieniu pomocy poszkodowanym. Chcę bardzo mocno podkreślić, że strażacy zarówno zawodowi, jak i ochotnicy wspierani przez policjantów w tej ekstremalnie trudnej sytuacji stanęli na wysokości zadania – podkreślił szef MSWiA. – Jestem dumny ze strażaków – zaznaczył.

Czytaj też:
Szef MSWiA o pomocy ofiarom nawałnic. „Muszę odnieść się do prymitywnych i bezczelnych ataków opozycji”

Błaszczak odniósł się tez personalnie do Grzegorz Schetyny twierdząc, że musi „zdementować jego insynuacje”. – Przewodniczący PO twierdzi, że rząd nie występuje o środki UE po nawałnicach. Informuję, że złożenie wniosku o wsparcie z Funduszu Solidarności jest dopiero po pełnym oszacowaniu strat w rolnictwie i lasach oraz po przekroczeniu określonego przez prawo unijne progu poniesionych szkód – wskazał minister.

Na mównicy pojawił się także przewodniczący Platformy Obywatelskiej, który podkreślił, jak istotna była paca setek wolontariuszy i strażaków. –Minister Błaszczak... Wie pan... pan już nawet nie jest śmieszny. To, że pan kłamie, to ja już rozumiem. To, co pan robi, to po prostu żerowanie na krzywdzie ludzkiej. To obrzydliwe. Za to pan zapłaci, nie tylko politycznie. Mówię to publicznie – zwrócił się do ministra. Mariusz Błaszczak odpowiedział z ław poselskich: „Niech pan mi nie grozi”. – Zajmą się tobą ci, którzy się powinni zająć. Za to, co robisz – zwrócił się bezpośrednio do ministra przewodniczący Platformy Obywatelskiej.