Romaszewska: Prezydent ratuje obóz dobrej zmiany przed nieszczęściem

Romaszewska: Prezydent ratuje obóz dobrej zmiany przed nieszczęściem

Zofia Romaszewska
Zofia RomaszewskaŹródło:Newspix.pl / TEDI
Zofia Romaszewska, doradca społeczny prezydenta oraz działaczka opozycji w PRL oceniła w programie „Kropka nad i” na antenie TVN24, że „prezydent ratuje obóz dobrej zmiany przed nieszczęściem”, a Szydło „stara się uważać to, co w partii się uważa”. Ujawniła ponadto, że próbowała dodzwonić się do prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego ws. prezydenckiego weta, jednak nie odbierał on swojego telefonu.

Zofia Romaszewska podkreśliła, że niezbędne było niezawetowanie przez prezydenta ustawy o sądach powszechnych, ponieważ „sądy trzeba przewietrzyć”. Zaznaczyła przy tym, że „w inny sposób wietrzyłaby Sąd Najwyższy”. – W żadnym w ogóle wypadku, niezależnie od tego, co uważają, to ja muszę mieć poczucie, że wchodzę do sądu i moja sprawa będzie rozważana niezależnie od poglądów. Pomysł chodzenia na demonstracje – są to w ogóle rzeczy wykluczone. Ja bym z zawodu ich wszystkich wyrzuciła – zaznaczyła.

Odnosząc się do I prezes Sądu Najwyższego Małgorzaty Gersdorf Romaszewska podkreśliła, że w sprawie weta prezydenta „absolutnie nie powinna zabierać głosu”. Tłumaczyła, że „sędzia ma jakieś poglądy, jednak powinien je mieć głęboko schowane”. – W konsytutcji jest zapisane, że sędzia powinien być apolityczny – argumentowała.

Jak poinformowała Romaszewska, starała się poinformować prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, że prezydent Andrzej Duda zawetuje ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa i Sądzie Najwyższym, autorstwa PiS. – Ale nie mogłam się dodzwonić na jego telefon. (...) Nie umiem powiedzieć, czy prezydent byłby tym zachwycony, ale to jest też moja lojalnośc do prezesa Kaczynskiego, którego znam wiele, wiele lat i jest wybitnym człowiekiem. Chciałam mu to wytłumaczyć – zaznaczyła.