MEN chce oceny „postawy moralnej” nauczycieli. Broniarz komentuje

MEN chce oceny „postawy moralnej” nauczycieli. Broniarz komentuje

Sławomir Broniarz
Sławomir Broniarz Źródło: Newspix.pl / KONRAD KOCZYWAS / FOTONEWS
W programie "Tak jest" na antenie TVN24 szef Związku Nauczycielstwa Polskiego Sławomir Broniarz oceniał pomysł Ministerstwa Edukacji Narodowej, który zakłada, że dyrektorzy szkół oceniać będą postawę moralną nauczycieli.

W projekcie rozporządzenia Ministerstwa Edukacji Narodowej, resort zakłada ocenę nauczycieli pod kątem ich „postawy moralnej”. Zdaniem szefa Związku Nauczycielstwa Polskiego w rozporządzeniu „jest kilka punktów, które wyraźnie wskazywałyby na to, że źle dzieje się w środowisku, że jest potrzeba pewnej dyscypliny w etyce, moralności”. – Wydaje mi się, że ani minister nie jest uprawniony do takiej krytycznej oceny, ani nie też nie zachodzą tego rodzaju krytyczne zjawiska, które dawałyby powód do takiej opinii – ocenił.

W jego opinii nauczyciel to zawód, który jest oceniany „jak rzadko który”. – To jest organ nadzoru, organ prowadzący, rodzice i uczniowie, którzy patrzą, jak ten nauczyciel pracuje – zaznaczył. – Czy postawa nauczycielek, które sfotografowały się w czarnych koszulkach, będących wyrazem poparcia dla czarnego protestu, po zajęciach – żadne normy czasowe ani dyscypliny pracy nie zostały tutaj naruszone – była naruszeniem norm etycznych czy też nie? – pytał Broniarz. 

Zwrócił ponadto uwagę, że jest więcej takich kontrowersyjnych zapisów w rozporządzeniu, np. punkt o ocenie "poprawności merytorycznej". – Nikt nie dyskutuje z faktami typu katastrofa smoleńska, ale kwestia interpretacji tego zjawiska, oceny - już może być przedmiotem pewnej restrykcji wobec nauczyciela – zaznaczył. 

Źródło: TVN24