W trakcie programu „Studio Polska” poświęconemu protestowi rezydentów, była kandydatka Sojuszu Lewicy Demokratycznej na prezydenta Magdalena Ogórek poinformowała, że spotkała protestujących lekarzy w kawiarni. – W jednej z warszawskich kawiarni nagle dwójka młodych ludzi obok mnie, kończąc swoje latte, wyciągnęła transparent dosyć obszerny, na patyku. I tam było napisane: żądamy 6,8 PKP, chcemy poprawy służby zdrowia. Ja poszłam za nimi, oni dołączyli po paru krokach właśnie do tego protestu – mówiła.
Adam Borowski, który był gościem programu stwierdził następnie, że rezydenci „tak naprawdę robią sobie kurację odchudzającą”, dodając, że sam stosuje 12-dniowe głodówki. – Mnie to śmieszy, jak oni się tam kładą, już są wielkimi bohaterami. 12-dni głodóweczka, 10 kilo spada i ja normalnie pracowałem. To jest hucpa. Siedem dni to jest nic - stwierdził. - Nie wierzę, że ci młodzi ludzie, którzy sobie głodują po 7 dni, 8 czy 9, czy 10, mieli pojęcie, w jaki sposób ma służba zdrowia efektywnie funkcjonować. Po prostu nie wierzę w to – dodał.
Podobne zdanie wyraził poseł PiS Stanisław Pięta. Jego zdaniem protest rezydentów jest „idiotyczny”, a lekarze „jeżeli uczciwie głodują, to trochę schudną”.
Niedawno głośno było o artykule portalu tvp.info, w którym informowano o wystawnym życiu, jakie rzekomo prowadzili głodujący rezydenci. Na zdjęciach pojawił się „kawior”, który jak się później okazało był pastą do kanapek. Z kolei rzekomo drogie wakacje były misją medyczną. Niedługo później autor artykułu został zawieszony.