Premier Beata Szydło zapowiedziała, że dojdzie do zmian w rządzie. Zapewniła, że decyzje przekaże opinii publicznej w ciągu najbliższych kilkunastu dni. O tym, że rekonstrukcja rządu odbędzie się w listopadzie miał mówić także Jarosław Kaczyński w rozmowie z posłami ze swojej partii. Prezes PiS miał zadeklarować, że 16 listopada, a więc dokładnie dwa lata po zaprzysiężeniu rządu Beaty Szydło mają zostać powołanie nowi ministrowie.
Wśród ministrów typowanych jako ci, którzy mieliby stracić stanowiska, jest między innymi szef resortu spraw zagranicznych Witold Waszczykowski. Z informacji Onetu wynika, że niemal pewna jest dymisja szefa polskiej dyplomacji. Według Onetu prezes PiS zarzuca politykowi, że „zbyt wolno wprowadza w życie przepisy dotyczące oczyszczania dyplomacji z osób związanych ze służbami PRL”. Pytany w czwartek w Sejmie przez dziennikarzy o ewentualną dymisję, pokazał uniesiony w górę kciuk i zapowiedział, że to jeszcze nie koniec jego misji. Wśród polityków, którzy mogliby ewentualnie zastąpić Waszczykowskiego na stanowisku szefa MSZ wymieniany jest między innymi wicemarszałek Senatu Adam Bielan.
Na liście ministrów, którzy mogą się spodziewać dymisji jest również minister rolnictwa Krzysztof Jurgiel, którego miejsce mógłby zająć Henryk Kowalczyk, obecnie szef Komitetu Stałego Rady Ministrów. Jak ustalił portal Onet.pl, z powodu braku realnych zmian w systemie zdrowia oraz protestów lekarzy, PiS szykuje się również do zmiany na stanowisku ministra zdrowia. Co ciekawe, według portalu PiS chce także wymienić ministra cyfryzacji. Prezes PiS miał mieć zastrzeżenia odnośnie zbyt wolnego tempa wprowadza projektów cyfrowych.