Paweł Soloch w rozmowie na antenie Radia Zet wyjaśnił, że prezydent zwrócił się do ministerstwa obrony narodowej o dodatkowe informacje. Jak zaznaczył, nie oznacza to, ze nominacje zostały odrzucone. Szef BBN wskazał, że Andrzej Duda „przedstawił swoje sugestie za pośrednictwem biura również w zakresie polityki kadrowej”.
Ze słów Solocha wynika, że prezydent ma do MON także inne pytania, dotyczące również tych nominacji, ale także innych spraw. – W grę wchodzą także kwestie związane z reformą systemu kierowania i dowodzenia. To nie znaczy, że nominacji w ogóle nie będzie, nie będzie ich 11 listopada – wskazał szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego.
Jednocześnie Paweł Soloch zaznaczył, że proces wymiany informacji miedzy Pałacem Prezydenckim i MON jest zbyt wolny, a na niektórych płaszczyznach występują różnice zdań. – Ale to nie jest tak, że wszystko jest zablokowane – podkreślił.