Do zdarzenia doszło w marcu tego roku. Dziecko zostało uprowadzone z okolic swojego domu. Dziewczynkę uratowali policjanci po służbie, którzy zauważyli na trasie podejrzane auto i próbowali zatrzymać sprawcę. Prokuratura zaostrzyła kwalifikację przestępstwa. Przepis wymieniony w akcie oskarżenia mówi o szczególnym udręczeniu osoby porwanej.
– Taki czyn zagrożony jest karą nie niższą niż 3 lata pozbawienia wolności i stanowi zbrodnię. Oboje oskarżeni przebywają w areszcie. Górna granica zagrożenia karą to 15 lat pozbawienia wolności – powiedział Michał Tomala z Sądu Okręgowego w Szczecinie.
W sprawę zaangażowany był nawet minister sprawiedliwości i prokurator generalny Zbigniew Ziobro. W kwietniu złożył wniosek o wszczęcie postępowania dyscyplinarnego wobec sędziego, który zgodził się na przedterminowe zwolnienie porywacza z więzienia. Ryszard D. wyszedł na wolność w styczniu tego roku. Odsiadywał wyrok 9 lat więzienia za brutalne pobicie 10-latki.