Śledczy z Służby Kontrwywiadu Wojskowego podczas przesłuchań w siedzibie SKW pytali generała Kraszewskiego, który jest współpracownikiem prezydenta Andrzeja Dudy, o powiązania z Nocnymi Wilkami. Jarosław Kraszewski, prywatnie miłośnik motocykli, brał udział w Rajdach Katyńskich. Ich uczestnicy stawali w obronie gangu, gdy władze sprzeciwiały się ich przejazdom jego członków przez Polskę. Generał zapewnił, że nie jest zrzeszony w żadnym klubie motocyklowym i nie ma powiązań z Nocnymi Wilkami. SKW sprawdza także kontakty Kraszewskiego z generałami, którzy odeszli z wojska po konflikcie z Antonim Macierewiczem. Konkretnie chodzi o gen. Mirosława Różańskiego, z którym przyjaźni się doradca prezydenta ds. armii.
Nocne Wilki
Klub motocyklowy Nocne Wilki powstał w 1989 roku jako grupa osób wspierających pierestrojkę. Obecnie gang promuje ideę ponownego zjednoczenia terenów dawnego ZSRR pod hasłami wielkorosyjskiego nacjonalizmu. Grupa liczy ponad pięć tysięcy członków rozsianych po Rosji oraz postsowieckich republikach. Nocne Wilki były zaangażowane w aneksję Krymu oraz współpracowali z separatystami z Donbasu. Aleksander „Chirurg” Załdostanow, przywódca gangu, został przez Putina odznaczony Orderem Honoru. Jest to jedno z najwyższych wyróżnień państwowych.
Śledztwo ws. gen. Kraszewskiego
We wtorek 21 listopada doszło do drugiego spotkania współpracownika prezydenta z oficerami Służby Kontrwywiadu Wojskowego. Szczegóły spotkań generała ze śledczymi SKW owiane są tajemnicą. Przypomnijmy, że w czerwcu organ podległy MON wszczął postępowanie sprawdzające wobec generała Kraszewskiego. Wiązało się to z odebraniem mu dostępu do informacji niejawnych. MON podało, że po zakończeniu postępowania, wszystkie informacje w tej sprawie przekazane zostaną szefowi Biura Bezpieczeństwa Narodowego.
Prezydent zwrócił uwagę na krytyczny stosunek swojego podwładnego do działań Antoniego Macierewicza. 16 listopada w sieci pojawiło się nagranie, w którym głowa państwa wypowiada się o „ubeckich metodach” szefa MON wobec jego podwładnego. Andrzej Duda zwrócił również uwagę, że działania SKW utrudniają mu pełnienie funkcji najwyższego zwierzchnika Sił Zbrojnych, gdyż pozbawia się go kontaktu z ważnym współpracownikiem.
Czytaj też:
Współpracownik prezydenta po raz kolejny wezwany do SKW