Czego nas nauczył „Sylwester z Dwójką”

Czego nas nauczył „Sylwester z Dwójką”

Zastanawiając się nad przyczynami wysokiego poparcia dla PiS warto pomyśleć o umiejętności wsłuchiwania się w społeczne nastroje. Wsłuchiwania się również w kulturalne preferencje, odzwierciedlone również w muzyce disco polo.

Pamiętacie Państwo falę hejtu po sylwestrowym wieczorze TVP2, w którym jedną z gwiazd był król disco polo Zenon Martyniuk? Po wspólnym wyśpiewaniu Jacka Kurskiego i Zenona Martyniuka utworu „Taką cię wyśniłem”? Buachacha, telewizja przypochlebia się motłochowi który głosuje na PiS. Zyg, zyg marcheweczka, prowincjonalne prymitywy wyzbyte zamiłowania do kultury wyższej mają swojego prezesa TVP.

Z okazji dużej gali 25-lecia disco polo transmitowanej przez TVP2 Piotr Bałtroczyk pisał o „upadku Marcina Wolskiego”, dyrektora telewizyjnej Dwójki. A kiedy Maryla Rodowicz z Martyniukiem wspólnie odśpiewali „Przez twe oczy zielone” podczas „Sylwestra z Dwójką”, Paulina Młynarska napisała: „Pani Marylo, serio? I pląsający w ekstazie prezes Kurski. Straszne to”. Nawiasem mówiąc, w wywiadzie dla magazynu wp.pl Paulina Młynarska stwierdziła też, że jest wdzięczna Jarosławowi Kaczyńskiemu za to, że zmusił ją „do myślenia i do aktywności publicystycznej, intelektualnej”. Innym razem twierdziła, że Polska „jest wariatką” i że pod rządami PiS „z jednej strony mniej cierpią biedne wielodzietne rodziny, ale np. geje i lesbijki cierpią bardziej”. Cóż, w jej przypadku Kaczyński nie odniósł sukcesu.

Frustracja „elitarnych” i opozycyjnych środowisk była tym większa, że „Sylwestra z Dwójką” oglądało średnio 3,5 mln widzów, a w szczytowym momencie – 5 mln. Tymczasem „Sylwestrową Moc Przebojów” w Polsacie i Polsacie 2 oglądało 3,2 mln widzów, a koncert „Hello 2017” w TVN 1,2 mln. Zresztą podczas koncertu Dwójki, który odbył się w Zakopanem, oprócz Rodowicz i Martyniuka wystąpiła cała plejada gwiazd, takich jak Edyta Górniak czy Izabela Trojanowska. Gwoździem programu był jednak występ Martyniuka.

Pomińmy, że TVP2 zabiega z powodzeniem o wzrost oglądalności poprzez sięganie po powszechnie znanych twórców, popularne programy i seriale, w końcu musi zarabiać pieniądze. Pomińmy też, że antena emituje też programy misyjne, jak choćby „Było, nie minęło – ekstra”, który jest skierowany do młodego widza i eksploruje najciekawszą stronę poszukiwań historycznych.

Istotne jest coś innego – pogarda, a co najmniej wzgardliwa pobłażliwość dla gatunku muzyki lubianej przez całą rzeszę Polaków, o czym świadczą wyniki oglądalności „Sylwestra z Dwójką”. Te odczucia są dodatkowo podsycane przez skojarzenie disco polo z PiS, bo teraz wszystko musi być upolityczniane. Oczywiście można nie lubić disco polo, sam tego gatunku nie lubię, ale owa pogarda w istocie odzwierciedla lekceważenie dla „zaściankowej biednej prowincji” która głosuje na PiS (choć bez uproszczeń – poparcie „prowincji” różnie wyglądało w różnych częściach kraju a przy disco polo bawi się też mnóstwo mieszkańców dużych miast i ludzi dobrze sytuowanych). Wniosek – kto lekceważy albo gardzi upodobaniami znacznej części społeczeństwa, ten ma małe szanse na zrozumienie jego potrzeb.

Pewien znany polski liberał, teraz polityczny emeryt, zwykł w rozmowach odbywanych bez obecności mikrofonów określać gorzej sytuowanych wyborców mianem „bidoty”. „Bidota” to, „bidota” tamto. Po czym jakoś zaczął przegrywać wybory. Dziś politycy opozycji przyznają, że nie poradzili sobie z masowym niedożywieniem dzieci, który to problem rozwiązał Program 500+. Nie poradzili sobie, bo stracili społeczny słuch i wzrok. Niby widzieli że jest problem, ale robili tak, jakby nie widzieli i nie słyszeli. A potem szok, bo tylu wyborców poparło PiS i Andrzeja Dudę. Bo do głowy im nie przyszło aby rozmawiać z fanami disco polo, aby ściągać do TVP takich artystów jak Martyniuk. Bo skoro „elita” gardzi disco polo, a chce się do niej należeć, to nie wypada podrygiwać w rytm „Przez twe oczy zielone”.

Ale czy taka zwrotka: „Jesteś dziewczyną z prowincji/ Zanim przyszłaś, byłem samotny/ Proszę, powiedz że zabierzesz mnie na wieś/ I pozwolisz dzielić mi z tobą dom” – jest taka prymitywna? Nawiasem mówiąc, jest to fragment utworu country, który to gatunek wywodzi się z ballad amerykańskich traperów i pastuchów bydła. Wyobrażacie sobie, że któryś z amerykańskich polityków pogardliwie popluwa na wykonawców country – muzyki „prostych Amerykanów”? Że Demokraci oddają country walkowerem Republikanom?

Oczywiście nie wiadomo, jak długo PiS będzie miało społeczny słuch, czy w ogóle jeszcze go ma. Jakoś naszej tradycji tak się dzieje, że wszyscy rządzący, zapatrzeni w wysokie słupki poparcia, prędzej czy później tracą słuch, zyskując pychę. Zdaje się jednak pewnym, że opozycja i sprzyjające jej środowiska społecznego słuchu, za którym może iść posłuch, na razie nie odzyskały. Ciekawym testem będą w tej mierze reakcje na kolejny sylwestrowy wieczór z Dwójką.

Ostatnie wpisy

  • Wirtualne spotkania z pisarzami lekiem na pandemię27 maj 2020, 12:27Spotkania on-line z pisarzami coraz bardziej się rozkręcają, co warto odnotować, bo jest to dobry sposób na przetrwanie kultury w czasach pandemii koronawirusa.
  • Kościół pęka od fundamentów16 sty 2020, 14:08Fundamentalne spory w Kościele katolickim zaczynają emocjonalną temperaturą przypominać kłótnie między wojującymi politykami. Na te spory nakładają się problemy Kościoła w Polsce.
  • PRL trwa i trwać ma w fajerwerkowych sporach10 sty 2020, 10:07W PRL wszystko było upolityczniane, bo taka była natura władzy zwanej ludową. PRL minęła dawno, ale zwyczaj ideologicznego upolityczniania trwa nawet w sporach o sylwestrowe fajerwerki. I trwać ma, bo jest to wygodne.
  • Odszkodowania podcinają skrzydła lotniskom regionalnym2 gru 2019, 13:27Dużo się mówi o budowie Centralnego Portu Komunikacyjnego, mało o zagrożeniach przed którymi stoją lotniska regionalne z powodu konieczności wypłat odszkodowań dla właścicieli sąsiadujących z nimi nieruchomości. Winne jest, jak to zwykle bywa,...
  • Sektor finansowy powinien w jednakowy sposób chronić pieniądze klientów22 lis 2019, 13:17„Chcemy dokonać postępu i odeprzeć niebezpieczeństwa związane np. z możliwym spowolnieniem gospodarczym, bo nie chcę używać słowa kryzys. Mamy plany, by skutki tego spowolnienia były w Polsce minimalne” – mówił podczas prezentacji rządu prezes PiS...