„Polska się nie cofnie”, „Rosja wykorzysta sytuację”. Zagraniczne media o decyzji KE

„Polska się nie cofnie”, „Rosja wykorzysta sytuację”. Zagraniczne media o decyzji KE

Premier Mateusz Morawiecki
Premier Mateusz Morawiecki Źródło: Newspix.pl / KRZYSZTOF BURSKI
Uruchomienie artykułu 7. Traktatu o Unii Europejskiej i ewentualne nałożenie kar na Polskę wywołało echa w prasie zagranicznej. W ocenie mediów, nad naszym krajem wisi groźba poważnego ograniczenia dotacji unijnych, zawieszenia w prawach członkowskich UE a nawet zbliżenia z Rosją. Wsparcie dla Polski zadeklarował węgierski rząd.

Korespondent Deustche Welle Bernd Riegert ocenił, że Polska „przyjęła rolę outsidera w Unii Europejskiej”. „Artykuł 7., najostrzejsza broń w traktacie o UE, został ukuty właściwie po to, by nigdy po niego nie sięgać. Swoim nieodpowiedzialnym zachowaniem narodowo-konserwatywny rząd w Polsce popycha Unię w następny kryzys, sięgający rdzenia wspólnoty” – napisał dziennikarz. Dodał także, że jeśli Polska zostanie ukarana odebraniem jej prawa głosu, byłoby to równoznaczne z faktycznym zawieszeniem członkostwa w UE oraz przyszłym „wystąpieniem na raty” z szeregów organizacji. „Polski rząd, który wprawdzie klnie na Brukselę jak szewc, ale mimo to zgarnia ogromne dotacje, może temu zapobiec” – napisał Riegert, dodając że rząd PiS mógłby pójść na ustępstwa wobec Brukseli i w ten sposób odsunąć groźbę przyszłych kar.

Portal Politico zwrócił uwagę, że partia rządząca wykorzystuje konflikt z Komisją Europejską do wzmocnienia swojej pozycji. „PiS przedstawia Polskę jako opierającą się kosmopolitycznej elicie w Brukseli, chcącej narzucić przyjmowanie muzułmańskich emigrantów oraz podkopującej patriotyczne wartości” – stwierdzono w artykule „Polska nie cofnie się”. Przypomniano, że nasz kraj jest jednym z największych beneficjentów unijnych dotacji i dalsze łamanie zasad UE może zakończyć się dla nas zmniejszeniem a nawet przerwaniem napływu środków finansowych. Czytamy również, że Polska jest postrzegana jako „czarna owca UE”.