W trakcie dwóch lat na stanowisku premiera, Beata Szydło dała się poznać z zamiłowania do broszek. Stroniąca na ogół od biżuterii polityk uczyniła z nich swój znak rozpoznawczy, zawsze dbając o to, by pasowały do kontekstu. Nie inaczej było i przy okazji świąt, gdy wicepremier lekko "puściła oko do internautów" – przypięła do piersi broszkę z... trzema bałwanami.
Galeria:
Premier Beata Szydło i jej broszki
Nietypowa ozdoba przyciąga wzrok, jednak pamiętać należy też o tym, co Beata Szydło ma do przekazania. – „Bracia, patrzcie jeno jak niebo goreje, znać, że coś dziwnego w Betlejem się dzieje. A więc chodźmy do Betlejem i zobaczmy, co tam się dzieje”. I, tak jak mówi kolęda, krokiem śmiałym i wesołym pójdźmy i uderzmy czołem przed Panem w Betlejem – mówi premier. – Rodzi się Jezus, rodzi się Chrystus. Rodzi się nadzieja i miłość Pragnę dzisiaj z państwem podzielić się opłatkiem, życzyć wszystkim rodzinnych, dobrych, wesołych i błogosławionych świąt. Niech spełnią się państwa oczekiwania i marzenia. Bądźcie szczęśliwi. Dzisiaj to święty czas. Niech pozostanie w naszych sercach i waszych domach na zawsze – dodaje Beata Szydło.
Warto zwrócić też uwagę na fakt, że wideo powstało w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, gdzie do niedawna urzędowała Beata Szydło. Obecnie jednak to głównie Mateusz Morawiecki jest związany z tym miejscem. Można dywagować, co oznacza taki wybór miejsca – czy nagranie zostało wykonane jeszcze przed rekonstrukcją?