Do tragedii doszło około 1:30 w nocy z 24 na 25 grudnia w miejscowości Kobyłka w powiecie wołomińskim na Mazowszu. Z informacji RMF24.pl wynika, że na przejściu dla pieszych samochód wjechał w ludzi wracających z pasterki. Trzy kobiety zginęły na miejscu. 22-letni kierowca pojazdu był trzeźwy. Jarosław Florczak z Komendy Stołecznej Policji na antenie TVN24 przekazał, że jeden z pojazdów zatrzymał się przed przejściem dla pieszych. Wtedy na pasy weszły trzy kobiety. Nadjeżdżający z naprzeciwka citroen nie zatrzymał się i wjechał w nie.
Jak podaje RMF24.pl, 22-latek, jechał z Zielonki w kierunku Kobyłki. Możliwe, że jeszcze dziś lub jutro zostanie przesłuchany i usłyszy zarzuty. Grozi mu od 6 miesięcy do 8 lat więzienia. Prokuratura ma rozpocząć śledztwo w sprawie spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym. Jak ustalił dziennikarz RMF FM Mariusz Piekarski, poza badaniem technicznym auta śledczy chcą pozyskać zapis z monitoringu, między innymi z prywatnych kamer z posesji znajdujących się obok skrzyżowania. Wstępnie wszystko wskazuje na niedostosowanie prędkości do warunków jazdy.
Czytaj też:
Kolejny tragiczny wypadek. Kierowca potrącił na pasach dwie kobiety