Premier Bułgarii o Tusku: Nie powinien ingerować w polską politykę

Premier Bułgarii o Tusku: Nie powinien ingerować w polską politykę

Tusk i Borisow
Tusk i BorisowŹródło:Newspix.pl / FOT MICHAL FLUDRA
Premier Bułgarii Bojko Borisow powiedział przewodniczącemu Rady Europejskiej Donaldowi Tuskowi, aby nie ingerował w Polską politykę. Zaznaczył, że politycy należący do Europejskiej Partii Ludowej powinni pozostać neutralni – podaje portal POLITICO.

– Donald Tusk nie powinien ingerować w polską politykę – powiedział Borisow. – Politycy należący do jednej rodziny centroprawicowej Europejskiej Partii Ludowej są przyjaciółmi, ale musimy zachować bezstronność i neutralność – dodał. Zdaniem Borisowa, „rządy prawa muszą być mierzone według jasno określonych kryteriów”, ale zaznaczył, że jego stanowisko nie oznacza zawetowanie przez Bułgarię decyzji wobec Polski.

Borisow wypowiedział się na konferencji prasowej przy okazji inauguracji prezydencji jego kraju w Radzie UE. Uroczyste rozpoczęcie prezydencji odbyło się w Sofii. W ceremonii wzięli udział szef Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker, przewodniczący Parlamentu Europejskiego Antonio Tajani oraz Donald Tusk. Były premier Polski przemawiał wtedy w języku bułgarskim.

Dwóch urzędników z otoczenia szefa rządu powiedziało, że Borisow użył liczby mnogiej, ponieważ w ten sposób uczynił odniesienie do rotacyjnej prezydencji ich kraju oraz roli przewodniczącego Rady Europejskiej.

Donald Tusk w wywiadzie dla „Tygodnika Powszechnego” stwierdził, że Prawo i Sprawiedliwość to głęboko autorytarna partia, która chętnie opuści szeregi UE, jeżeli kraj przestanie otrzymywać dotacje unijne. – Nie mam wątpliwości, że dla PiS jednym z celów jest „uwolnienie” polskiej polityki od ograniczeń Unii – powiedział Tusk.

Jak relacjonuje Politico, Polska zmaga się z coraz większym naciskiem ze strony Komisji Europejskiej w związku z obawami, że nasz kraj oddala się od demokratycznych zasad. W zeszłym miesiącu KE podjęła krok uruchamiający procedurę na mocy artykułu 7 Traktatu o Unii Europejskiej, która może doprowadzić do zawieszenia prawa głosowania Polski w UE.

Premier Morawiecki spotkał się 9 stycznia z przewodniczącym KE Jean-Claude'em Junckerem oraz wiceprzewodniczącym Fransem Timmermansem. Rozmowy trwały blisko 2,5 godziny i szef polskiego rządu poinformował, że podczas nich potwierdzono wolę współpracy na bardzo wielu obszarach, w tym rynku. polityki energetycznej, klimatowej oraz Brexitu. Poruszono również temat praworządności. – Tutaj wyraziliśmy nasze intencje bardzo mocno co do tego, czym ta reforma wymiaru sprawiedliwości dla nas jest, czym ona ma być, jak ją postrzegamy – powiedział Morawiecki.

Źródło: politico.eu, Wprost.pl