Kaczyński ostrzega PiS: Zarzut, że jesteśmy tacy sami jak PO, tym razem stał się niezaprzeczalnym faktem

Kaczyński ostrzega PiS: Zarzut, że jesteśmy tacy sami jak PO, tym razem stał się niezaprzeczalnym faktem

Jarosław Kaczyński
Jarosław Kaczyński Źródło: Newspix.pl / Jacek Herok
Prezes Prawa i Sprawiedliwości w liście otwartym zwrócił się do wszystkich członków PiS. Zdecydowanie skrytykował w nim senatorów PiS, którzy nie wyrazili zgody na ewentualne zatrzymanie i aresztowanie senatora Stanisława Koguta.

W czwartek 25 stycznia wieczorem rzeczniczka PiS Beata Mazurek opublikowała na Twitterze skany listu, który prezes partii rozesłał do wszystkich członków Prawa i Sprawiedliwości. Jest to przesłanie niezwykłe w swojej treści, a Jarosław Kaczyński formułuje w nim niezwykle mocne zarzuty pod adresem własnego obozu. Jak czytamy we wstępie, motywacją do napisania owego listu było głosowanie w Senacie, podczas którego politycy PiS wspólnie z senatorami PO odrzucili możliwość ewentualnego aresztowania Stanisława Koguta z PiS, oskarżanego o korupcję.

Kaczyński: Czy PiS stał się tym samym co PO?

„Oto przedstawiciele formacji, naszej formacji, noszącej nazwę Prawo i Sprawiedliwość, odmówili potraktowania jednego ze swych członków jak obywatela RP, zwykłego obywatela, nie korzystającego z żadnych przywilejów” – pisał Kaczyński, zwracając uwagę na zawiązanie w tym przypadku „realnej koalicji” z Platformą Obywatelską, definiowaną przez niego jako „skrajnie wrogiej” ideom PiS. „Współdziałanie z taką formacją, nie w jakimś pozytywnym celu, co niekiedy może się zdarzyć, ale po to, by utrudnić egzekwowanie prawa, stawia PiS w sytuacji, w której musimy się bronić przed często stawianym zarzutem, że w istocie jesteśmy tacy sami, jak nasi przeciwnicy” – zwracał uwagę.

Jak przekonywał prezes PiS, „jest to zarzut całkowicie bezzasadny, przynajmniej, jeśli idzie o Prawo i Sprawiedliwość jako całość, ale też wyjątkowo groźny, dezawuujący całą ideę dobrej zmiany. Jeśli więc w tym jednym wypadku stał się zgodny z faktem, pojedynczym, ale niezaprzeczalnym, to stwarza to sytuację wyjątkowo niebezpieczną i z całą pewnością będzie nam szkodzić” – przekonuje Kaczyński.

Kaczyński: PiS nie powstało po to, by zapewnić jego członkom komfort

W dalszej części listu Jarosław Kaczyński zwrócił uwagę, że skończenie z patologiami i osiągnięcie pełni możliwości rozwojowych Polski musi wiązać się z przywróceniem uczciwości w życiu publicznym. „I tu, jak często mówiłem, trzeba zaczynać od siebie. Niestety, wielu senatorów PiS zeszło z tej drogi” – napisał. „Wiem, że podejmowanie decyzji godzących we własnych kolegów jest trudne albo bardzo trudne. Ale nikt nigdy nie zapowiadał, że naprawa RP będzie zadaniem łatwym, że PiS powstało po to, by jego członkom zapewnić komfort” – kontynuował.

Władze PiS wyciągną konsekwencje wobec senatorów

„Władze PiS podejmą działania zmierzające do wyciągnięcia jak najdalej idących konsekwencji z wydarzenia, jakim była decyzja części naszych senatorów: zmiany w regulaminie Senatu RP i zmiany w ustawie regulującej kwestie związane z immunitetem parlamentarzystów. Immunitet jest potrzebny, by chronić przed nadużyciami, by zapewnić członkom obu Izb swobodę działania. Ale nie może stawiać nikogo ponad prawem, zapewniać bezkarności, budować posłom i senatorom pozycji obywateli korzystających ze szczególnych przywilejów, i to przywilejów wręcz zachęcających do nadużyć” – pisał dalej. „W następnych wyborach do Parlamentu z naszych list będą mogli kandydować tylko ci, którzy podpiszą jednoznaczne deklaracje o sposobie korzystania z immunitetu tak, by nie chronił on już w żaden sposób osób, wobec których istnieje poważne, uprawdopodobnione podejrzenie popełnienia przestępstw kryminalnych” – obiecał.

Prezes PiS podkreśla rolę prezydenta Andrzeja Dudy

Prezes PiS wytłumaczył też członkom partii decyzję dotyczącą rekonstrukcji rządu, używając zwrotu „ekonomia sił”. Przekonywał, że część osób musiała odejść nie dlatego, że się nie nadawała, ale że do nowych zadań potrzebne są nowi politycy. Jako przykład wskazał Beatę Szydło, która „znakomicie wypełniła swoje zadania”. „Jedną z ważnych przesłanek reorganizacji rządu było też utrzymanie spójności naszego obozu, obozu Zjednoczonej Prawicy, a to wymaga uwzględnienia wybitnej roli, jaką odegrał w osiągnięciu zwycięstwa w 2015 roku Pan Prezydent Andrzej Duda” – podkreślał Kaczyński. „Nie chodzi tu więc tylko o Jego pozycję ustrojową jako pierwszej osoby w państwie, ale także wkład w nasz wspólny sukces, otwarcie drogi ku dobrej zmianie” – dodawał.

twittertwitter

Źródło: Twitter/@beatamk