Elitarny oddział GROM musi ćwiczyć na pożyczonych samolotach. Polskimi maszynami latają VIP-y

Elitarny oddział GROM musi ćwiczyć na pożyczonych samolotach. Polskimi maszynami latają VIP-y

Polskie samoloty transportowe CASA podczas pokazów lotniczych
Polskie samoloty transportowe CASA podczas pokazów lotniczych Źródło:Newspix.pl / MAREK KONRAD / FOTONEWS
GROM szuka do wynajęcia dwóch maszyn z załogami. Jak informuje portal Fakt24, dla najlepszych żołnierzy w polskiej armii po prostu nie ma samolotów.

23 lutego GROM zgłosił zapotrzebowanie na dwa samoloty z załogami „do wykonywania oraz zabezpieczenia szkolenia spadochronowego”. Ogłoszenie jest publiczne i – jak podkreślają dziennikarze „Faktu” – nie zawiera ograniczeń nawet co do państwa, z którego owe maszyny i piloci mają pochodzić. W przypadku najbardziej elitarnej polskiej jednostki, zajmującej się licznymi tajnymi operacjami, jest to więc sytuacja co najmniej niewłaściwa.

– To wstyd, że nie ma na czym latać – komentuje całą sprawę gen. Roman Polko. Były dowódca GROM zdaje sobie bowiem sprawę, że w polskim wojsku – zwłaszcza przy powiększonym budżecie – nie powinno brakować samolotów. Dziennikarze „Faktu” podliczają, że samych samolotów transportowych CASA C295 nasza armia ma 16. Zwracają jednak uwagę, że część z nich jest w remoncie, a pozostałe najwidoczniej służą VIP-om.

Specjaliści od lotnictwa podkreślają co prawda, że GROM nie potrzebuje tak dużych maszyn jak droga w eksploatacji CASA, ale mniejszych samolotów dla komandosów też nie znaleziono. Dziennikarze „Faktu” przypominają tymczasem, że były szef MON Antoni Macierewicz w dwa lata wykonał wojskową CASĄ 112 lotów.

Macierewicz z Honorową Odznaką GROM

– Pełnicie tak niezwykle niebezpieczną, pełną poświęcenia i niezbędną Polsce służbę. (…) Ta jednostka musiała przejść przez ogień i wodę, ogień i wodę walki zbrojnej pełnej heroizmu. Ta jednostka dobrze obrazuje dzieje Wojska Polskiego, odbudowę niepodległego Wojska Polskiego. Dzisiaj przeszliście przez największe bitwy historii świata, uczestniczyliście w nich. Wasze imię – „GROM” – jak grom dźwięczało w uszach całego świata prze ubiegłe lata – mówił minister przed dziewięcioma miesiącami, nie precyzując o jakie bitwy chodzi.

– Polacy byli z tego dumni. Polacy nie widzieli waszych twarzy, ale widzieli wasze czyny. I te czyny mówią za was. Jestem przekonany, że tak będzie w przyszłości, że te czyny będą jeszcze bardziej służyć ojczyźnie. Bo czasy łatwe się skończyły. Nadeszły czasy, które wymagają takich ludzi jak wy. Dlatego dziś jesteśmy z wami i dziękujemy wam za służbę – mówił szef MON podczas ceremonii odznaczenia żołnierzy, podczas której sam odebrał Honorowe Odznaczenie GROM.

Czytaj też:
Prowadził sklep z militariami, został dowódcą GROM. 416 oficerów jednostki wystąpiło już wcześniej przeciwko niemu

Źródło: Fakt24.pl