Gdzie się rozpłynęło 30 milionów

Gdzie się rozpłynęło 30 milionów

Dodano:   /  Zmieniono: 
Pieniądze ze składek, które do KRUS wpłacali rolnicy, prawdopodobnie przepadły. Dlaczego? Szef KRUS zainwestował je w spółkę powiązaną z PSL - informuje "Rzeczpospolita".

Dwa lata temu, działający w ramach Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego - Fundusz Składkowy, zainwestował 30 mln złotych w weksle warszawskiej spółki Euro-City, powiązanej z PSL. Zdaniem dziennika, to oznacza, że pieniądze mogą być nie do odzyskania. Obecny prezes KRUS Dariusz Rohde już złożył do prokuratury zawiadomienie o niegospodarności - ogłosił wczoraj wicepremier, minister rolnictwa Andrzej Lepper. Według niego, za fatalne ulokowanie pieniędzy KRUS odpowiada jej były prezes Jan Kopczyk i ludzie związani z PSL, w tym obecny marszałek województwa mazowieckiego Adam Struzik - odnotowuje dziennik.

"Rz" udało się dotrzeć do szczegółów sprawy. Na początku 2005 r. prezesem KRUS był Jan Kopczyk. Odpowiadał za działalność Funduszu Składkowego. 28 stycznia 2005 r. Dom Maklerski AmerBrokers zaproponował funduszowi kupno ośmiu weksli wyemitowanych przez spółkę Euro-City. To spółka o najmniejszym z możliwych kapitale zakładowym. Jej prezesem był wtedy związany z PSL Andrzej Kasprowiak, zaś szefem rad nadzorczych w jego dwóch spółkach był Lesław Podkański, senator PSL i były minister w rządzie Waldemara Pawlaka. Sam prezes oficjalnie odcina się od PSL. "Z Lesławem Podkańskim przyjaźnię się od lat. Czy ta przyjaźń musi oznaczać, że jestem powiązany z jego partią" - tłumaczył w przeszłości w rozmowie z "Rz".

Wartość nominalna każdego weksla wynosiła 9 mln złotych, fundusz mógł je kupić po 7 mln 470 tys. złotych. Weksle wyemitowano na dwa lata. Prezes Kopczyk długo się nie zastanawiał -  zauważa dziennik. Już po czterech dniach od złożenia oferty podjął decyzję o zakupie czterech weksli Euro-City. Fundusz zapłacił za nie blisko 30 mln złotych. Operacja była zgodna z ówczesnymi przepisami. Z informacji "Rzeczpospolitej" wynika, że na pozostałe cztery weksle Euro-City nie było chętnych.