Komorowski po przesłuchaniu: PiS chce odwrócić uwagę od blamażu i nierozliczenia się z kłamstwa smoleńskiego

Komorowski po przesłuchaniu: PiS chce odwrócić uwagę od blamażu i nierozliczenia się z kłamstwa smoleńskiego

Bronisław Komorowski
Bronisław Komorowski Źródło:Newspix.pl / MIROSLAW PIESLAK
W czwartek 12 kwietnia odbyło się przesłuchanie Bronisława Komorowskiego. Były prezydent został wezwany w charakterze świadka w jednym z tzw. śledztw okołosmoleńskich.

– Odnoszę wrażenie, że naprawdę nie chodzi tutaj o poszukiwanie jakiejkolwiek prawdy. Zgodnie z tym, co mówi Jarosław Kaczyński, jeśli nie ma wolności bez prawdy, to nie ma wolności także bez prawdy o kłamstwie smoleńskim uprawianym przez PiS o ośmiu lat – ocenił już po przesłuchaniu Bronisław Komorowski.

Były prezydent przyznał, że rozmowa z prokuratorem trwała dosyć długo i zostało zadanych wiele pytań. – Osobiście nie sadzę, żeby przesłuchanie mnie cokolwiek nowego wniosło do śledztwa. Podtrzymuję moją opinię, że pewnie tu nie chodzi o jakąś szczególną wiedzę, której nie posiadam tylko chodziło o coś zupełnie innego. Podejrzewam, że PiS chce po prostu odwrócić uwagę opinii publicznej od kompletnego blamażu PiS jeśli chodzi o nierozliczenie się z kłamstwa smoleńskiego uprawianego przez to środowisko od ośmiu lat – ocenił były prezydent.

„Do dzisiaj trwają straszne oskarżenia o zdradę”

Informacja o przesłuchaniu Komorowskiego pojawiła się 10 kwietnia, ale sam zainteresowany został o tym powiadomiony dużo wcześniej. Jak podała Prokuratura Krajowa, wezwanie na przesłuchanie Bronisława Komorowskiego w charakterze świadka wystosowano już 18 grudniu 2017 roku. „Odbiór wezwania został pokwitowany 21 grudnia 2017 r., co oznacza, że zostało ono skutecznie doręczone” – czytamy w komunikacie. – Do dzisiaj trwają straszne oskarżenia o zdradę, zamach, spisek przeciwko prezydentowi. Są do tej pory ściągani po prokuraturach politycy poprzedniej ekipy – komentował Komorowski w rozmowie z Polsat News. Ja też się wybieram w najbliższym czasie do prokuratury. To osobiście boli, ale jest dramatycznym dysonansem w stosunku do wspólnotowego przeżywania żałoby w pierwszych dniach – podkreślił.

Śledztwo okołosmoleńskie

Prokuratura Krajowa podała, że były prezydent przesłuchiwany ma być w postępowaniu dotyczącym niedopełnienia obowiązków przez funkcjonariuszy publicznych bezpośrednio po katastrofie w Smoleńsku. W czasach, gdy doszło do tragedii, Komorowski sprawował urząd marszałka Sejmu. Po śmierci prezydenta Lecha Kaczyńskiego, Komorowski został p.o. głowy państwa. W lipcu tego samego roku wybrany został na prezydenta w przedterminowych wyborach prezydenckich.

Czytaj też:
Pomnik smoleński pilnowany 24 godziny na dobę. Policja tłumaczy to „analizą zagrożeń”

Przypomnijmy, w poniedziałek 9 kwietnia rzeczniczka Prokuratury Krajowej Ewa Bialik podała, że śledztwo ws. katastrofy smoleńskiej przedłużono do 31 grudnia 2018 roku.

Źródło: RMF 24