Podkomisja smoleńska wydała komunikat ws. materiału TVN24. „Zmanipulowana rekonstrukcja”

Podkomisja smoleńska wydała komunikat ws. materiału TVN24. „Zmanipulowana rekonstrukcja”

Miejsce katastrofy smoleńskiej, szczątki TU-154M
Miejsce katastrofy smoleńskiej, szczątki TU-154MŹródło:Wikipedia / By Serge Serebro, Vitebsk Popular News, CC 3.0
Podkomisja smoleńska wydała komunikat w związku z wyemitowanym w piątek przez stację TVN24 materiałem na temat ustaleń dotyczących katastrofy smoleńskiej, w którym wykluczono możliwość wybuchu. „Krytycy raportu technicznego oparli się głównie na materiale z komisji Millera i prokuratury” – czytamy w oświadczeniu podkomisji.

Autorzy materiału wyemitowanego w TVN24 pokazali grafikę, wizualizację oraz zdjęcia ilustrujące tezę, iż nisko lecący samolot Tu-154M stracił część skrzydła po zderzeniu z brzozą. Powoływali się oni na ustalenia prokuratury, jednak nie ujawniali materiałów z prowadzonego śledztwa. Dziennikarze wykluczyli możliwość wybuchu czy też umieszczenia ładunku wybuchowego w skrzydle samolotu.

W odpowiedzi na materiał TVN24 podkomisja smoleńska pisze w środowym komunikacie, że krytycy raportu technicznego oparli się przede wszystkim na materiale uzyskanym od komisji Jerzego Millera, która badała katastrofę smoleńską w latach 2010-2011, i prokuratury. „Ta z kolei w kwestiach zasadniczych nie odbiega od analiz Komisji Millera” – czytamy.

Podkomisja stwierdza, że w oparciu o „ograniczoną dokumentację” z pierwszych dni po katastrofie, wszelkie próby odtworzenia zniszczeń odciętej końcówki skrzydła muszą zawierać „mnóstwo błędów i prowadzić do fałszywych wniosków”. Dodano, że dlatego podkomisja dokonała rekonstrukcji w oparciu o zgromadzaną bazę 30 tysięcy zdjęć, wykonanych po katastrofie.

„Zmanipulowana rekonstrukcja”

„W dniu 13.04.2018 r. stacja TVN24 w programie »Fakty« przedstawiła zmanipulowaną rekonstrukcję zniszczeń odciętej końcówki skrzydła, autorstwa Piotra Świerczka. Autorzy audycji bazowali na ograniczonym materiale będącym w dyspozycji Prokuratury. Tak dobrany materiał miał ilustrować tezę, przyjętą również przez poprzedni zespół prokuratorów, o »odcięciu« przez brzozę końcówki skrzydła” – czytamy. „Podkomisja zidentyfikowała poszczególne odłamki skrzydła i odtworzyła przy ich pomocy kształt zniszczeń w miejscu jego przecięcia. Ta ogromna praca wykonana została z dokładnością do położenia poszczególnych nitów. Dopiero takie zestawienie pozwala na ocenę mechanizmu zniszczenia skrzydła” – pisze dalej podkomisja.

Podkomisja gotowa przedstawić pełen materiał

Dalej zaznaczono, że „dopiero kompleksowa analiza ogromnego materiału zgromadzonego przez podkomisję, a w dużej części nieuwzględnionego zarówno przez komisję Millera jak i poprzedni zespół Prokuratury, pozwala na wyciągnięcie prawidłowych wniosków na temat mechanizmu zniszczenia końcówki lewego skrzydła”.

W komunikacie podano, że podkomisja gotowa jest przedstawić pełen materiał analityczny pokazujący „wszystkie szczegóły rozerwania eksplozją końcówki lewego skrzydła”. „Pragniemy podkreślić, że materiał TVN w żadnym wymiarze nie uwzględnia kluczowej analizy raportu dotyczącej eksplozji w centropłacie, która była bezpośrednią przyczyną śmierci polskiej elity” – czytamy.

Czytaj też:
Binienda o tym, skąd pochodziły „materiały wybuchowe” w tupolewie. Nawiązał do Katynia
Czytaj też:
Donald Tusk wezwany do sądu. Ujawniono datę przesłuchania

Źródło: podkomisjasmolensk.mon.gov.pl