Protest opiekunów osób niepełnosprawnych w Sejmie trwa już od kilkunastu dni. W tym czasie z protestującymi spotykali się m.in. Elżbieta Rafalska, Mateusz Morawiecki oraz prezydent Andrzej Duda. Teraz uczestnicy protestu mają nadzieję, że ich postulaty poprze Pierwsza Dama.
„Liczymy na pani przybycie”
„Osoby niepełnosprawne, protestujące w Sejmie oraz ich rodzice zapraszają na spotkanie, w czasie którego chcieliby opowiedzieć o zmaganiach w codziennym życiu, które muszą stawiać czoło. Wszyscy liczymy na pani przybycie i wsparcie naszych postulatów. Zapewniamy spokojne spotkanie bez kamer” – napisano w liście cytowanym przez portal 300polityka.pl Protestujący stwierdzili, że list został już przekazany Agacie Kornhauser-Dudzie za pośrednictwem księdza Tadeusza Isakowicza-Zaleskiego.
Czytaj też:
Protestujący w Sejmie napisali list do Pierwszej Damy. Liczą na jej wsparcie
W komunikacie po spotkaniu Kancelaria Prezydenta poinformowała, że Pierwsza Dama „rozmawiała z protestującymi o ich problemach i konieczności głębokiej analizy funkcjonujących obecnie rozwiązań wpływających na standard życia osób z niepełnosprawnościami”. Pierwszej Damie towarzyszył podczas spotkania Podsekretarz Stanu w Kancelarii Prezydenta RP Wojciech Kolarski.
Projekt ustawy PiS
Przypomnijmy, wczoraj do Sejmu wpłynął projekt ustawy dotyczący osób o znacznym stopniu niepełnosprawności. To kolejna próba rządu, mająca zakończyć trwający w Sejmie protest opiekunów osób niepełnosprawnych.
W projekcie ustawy złożonym w Sejmie przez klub PiS, mowa jest o szczególnych uprawnieniach osób z orzeczeniem o znacznym stopniu niepełnosprawności. Chodzi o ułatwienie dostępu do rehabilitacji oraz leków.
Ma to być zrealizowane poprzez nadanie niepełnosprawnym przywileju ubiegania się o pewne usługi bez kolejki, np. w aptekach czy przychodniach. Ustawa ma też zlikwidować konieczność ubiegania się o skierowanie do specjalisty oraz finansowanie przez NFZ część leczniczych zabiegów rehabilitacyjnych.
Czytaj też:
Premier Morawiecki o proteście w Sejmie: Zrealizowaliśmy postulaty. Chcemy porozumienia