– Wczoraj rozmawiałem krótko, dzisiaj dłużej rozmawiałem z przewodniczącym Komisji Europejskiej. Rozmawialiśmy zarówno o procedurze z art. 7, jak również o problemie migracji. Tutaj podkreśliłem to, co dzięki propozycjom posłów Sejm przyjął, a za kilka dni, wejdzie życie. Będzie to znacząca zmiana przepisów. Przewodniczący KE ma tyle rzeczy na głowie, że wolałem pokazać, co do tej pory zostało przeprowadzone, tak żeby mogło to zostać poddane odpowiedniej analizie i żeby rzeczywiście pokazać, co my zrobiliśmy i teraz oczekiwać na kroki po stronie UE – stwierdził premier Mateusz Morawiecki na konferencji w Sofii, pytany o kwestię praworządności.
Pytany, czy Polska jest gotowa na kolejne kroki, szef rządu stwierdził, że „dzisiaj nie potrafi odpowiedzieć na takie pytanie, a raczej może odpowiedzieć, że poprzez propozycje przedłożone przez parlamentarzystów, z którymi był w kontakcie i miał pełną wiedzę, co do ich pracy, polski rząd pokazał znaczące wyjście naprzeciw oczekiwaniom KE przy jednoczesnym zachowaniu możliwości reform wymiaru sprawiedliwości”.
– Chcę też podkreślić, że powiedziałem dzisiaj przewodniczącemu Junckerowi bardzo wyraźnie to, że my poprzez wdrożenie pewnych nowych zasad od początku tego roku, które nie istniały wcześniej, mianowicie losowa dystrybucja spraw przez prezesów sądów wśród sędziów danego sądu oraz zakaz przesuwania sędziów pomiędzy wydziałami przez prezesów sądów, znacząco podnieśliśmy niezawisłość całego aparatu sądowego. Chcę bardzo wyraźnie powiedzieć, że przewodniczący Juncker jednoznacznie się ze mną zgodził. Cieszę się, że dostrzegane są te bardzo pozytywne zmiany w polskim wymiarze sprawiedliwości, które zaprezentowaliśmy KE – stwierdził premier Mateusz Morawiecki na konferencji w Sofii.
Czytaj też:
Doradca premiera Morawieckiego zwolniony. Poszło o Niemcy i UE