Incydent w Sejmie. Posłowie chcieli wejść siłą do gabinetu marszałka Kuchcińskiego

Incydent w Sejmie. Posłowie chcieli wejść siłą do gabinetu marszałka Kuchcińskiego

Sejm, Sala Plenarna
Sejm, Sala PlenarnaŹródło:Newspix.pl / DAMIAN BURZYKOWSKI
W środę wieczorem w Sejmie doszło do incydentu. Grupa posłów opozycji próbowała siłą dostać się do gabinetu marszałka Sejmu.

Grupa posłów opozycji chciała zaprotestować przeciwko temu, że Sejm staje się instytucją coraz bardziej niedostępną i zamkniętą. Kilka dni temu informowaliśmy, że dziennikarze, którzy nie mają stałych przepustek do Sejmu nie mogli wejść na teren parlamentu. Do gmachu Sejmu nie wpuszczono także Janiny Ochojskiej czy 91-letniej weteranki Powstania Warszawskiego Wandy Traczyk-Stawskiej, które chciały wesprzeć protestujących opiekunów osób niepełnosprawnych.

Jak podaje portal Wirtualna Polska, trzech posłów Nowoczesnej – Marek Sowa, Kamila Gasiuk-Pihowicz oraz Paulina Hennig-Kloska próbowało w środowy wieczór siłą dostać się do sekretariatu marszałka Sejmu.Poseł Marek Sowa ironizował na swoim profilu na Twitterze, że Marek Kuchciński zabarykadował się w swoim gabinecie w 550-lecie polskiego parlamentaryzmu i można się do niego dostać jedynie oknem.

„Nawet immunitet poselski nie przyzwala na zachowania tak skrajnie odległe od podstaw kultury osobistej. Państwa wczorajsza siłowa próba wejścia do gabinetu drugiej osoby w państwie i zwymyślanie pracownika sekretariatu, są prawdziwym powodem do wstydu” – napisał na swoim profilu na Twitterze Andrzej Grzegrzółka z Centrum Informacyjnego Sejmu dodając, że w sprawie posła Nowoczesnej Marka Sowy zostanie skierowany wniosek do sejmowej Komisji Etyki.

twitterCzytaj też:
Marszałek Sejmu nie zezwolił niepełnosprawnym na wyjście na spacer?