Kulisy nowelizacji ustawy o IPN

Kulisy nowelizacji ustawy o IPN

Siedziba IPN
Siedziba IPN Źródło: Wikipedia / Adrian Grycuk, Creative Commone
Negocjacje między stroną polską, izraelską i amerykańską wokół nowelizacji ustawy o IPN toczyły się od wielu tygodni. Politycy reprezentujący polski rząd powtarzali jednak, że czekają na wyrok TK spodziewając się, że Trybunał ustawę unieważni. Skąd więc błyskawiczna akcja zmiany ustawy i wycofania się z zapisów karnych?

Ostatnie negocjacje strony polskiej i izraelskiej dotyczące treści wspólnego oświadczenia toczyły się w najściślejszej tajemnicy. Wiedziało o nich dosłownie kilka osób. – Najważniejsze rozmowy prowadzili przez telefon z Netanjahu – zaznacza nasz rozmówca. Izraelski dziennikarz Barak Ravid ujawnił z kolei, że w rozmowach ze strony izraelskiej brali udział Yossi Ciechanover i Jacob Nagel, były doradca premiera Netanjahu. A ze strony polskiej „dwóch parlamentarzystów PiS”. Z nieoficjalnych informacji wynika, że chodziło o europosłów, jeden z nich miał brać udział w spotkaniu w Wiedniu. W niektórych rozmowach miał także brać udział szef Agencji Wywiadu Piotr Krawczyk, były dyplomata. Za tajność całej sprawy odpowiadał koordynator do spraw służb, Mariusz Kamiński.

– To była pierwsza taka akcja, gdy nic nie przeciekło – podkreśla jeden z naszych rozmówców. Pomniejsze role w rozmowach dyplomatycznych odegrali Andrzej Pawluszek – doradca Morawieckiego, który spotykał się ze środowiskami żydowskimi w USA i wicemarszałek senatu Adam Bielan, który prowadził rozmowy z amerykańskimi politykami, m.in. sekretarzem stanu Mike’m Pompeo.

Posłowie nie mieli pojęcia, że wezmą udział w starannie zaplanowanej politycznej akcji. Ministrowie dowiedzieli się w ostatniej chwili. Wcześniej PiS zapowiedział zmianę ordynacji do europarlamentu, co miało ostudzić ewentualne nastroje bojowe na prawo od PiS. Zwłaszcza posłom związanym z Radiem Maryja, trudno bowiem przełknąć ten nagły zwrot akcji. – Najpierw kazali bronić tej ustawy, potem nagle odkręcają, traktując nas jak maszynkę – takie głosy wśród posłów PiS słychać było w sejmowych kuluarach.

Czytaj też:
Donald Tusk o nowelizacji ustawy o IPN: Dobrze, że się ogarnęli