„Rzeczpospolita” podkreśla jednak, że poparcie dla partii rządzącej wróciło do poziomu z maja 2018 roku, co oznacza, że PiS ma już za sobą problemy związane z nowelizacją ustawy o IPN, co wywołało kryzys w relacjach polsko-izraelskich oraz polsko-amerykańskich.
W badaniu IBRiS-u różnica między Prawem i Sprawiedliwością a kolejną w zestawieniu Platformą Obywatelską wynosi 11,1 punktów procentowych. Poparcie dla ugrupowania Grzegorza Schetyny zadeklarowało 26,3 proc. badanych. Gdyby wybory parlamentarne odbyły się w najbliższą niedzielę, Sojusz Lewicy Demokratycznej uzyskałby 9,7 proc. głosów. Z kolei ruch Kukiz'15 może liczyć na poparcie w wysokości 5,7 proc. Do Sejmu dostaliby się również posłowie Polskiego Stronnictwa Ludowego z wynikiem 5,3 proc.
Badanie dla „Rzeczpospolitej” przynosi jednak złe informacje dla Nowoczesnej. Partia Katarzyny Lubnauer po raz kolejny znalazła się poniżej progu wyborczego. Na ugrupowanie chce głosować 3,2 proc. badanych. Z kolei Partię Razem popiera 2,3 proc. ankietowanych. 10,1 proc. respondentów nie było w stanie jednoznacznie określić, na którą partię chcieliby oddać swój głos.
Czytaj też:
Sondaż Kantar Public. PiS z dwukrotnie większym poparciem niż PO