PiS odpowiada na kryzys w Służbie Ochrony Państwa. Płace pójdą w górę

PiS odpowiada na kryzys w Służbie Ochrony Państwa. Płace pójdą w górę

Mundur Służby Ochrony Państwa, zdjęcie ilustracyjne
Mundur Służby Ochrony Państwa, zdjęcie ilustracyjne Źródło: Facebook / Służba Ochrony Państwa
Głównym problemem Służby Ochrony Państwa jest brak funkcjonariuszy. Rządzący podjęli już pewne kroki, by przełamać kryzys w formacji, która zastąpiła BOR. Planowane są podwyżki.

Służba Ochrony Państwa 1 lutego zastąpiła Biuro Ochrony Rządu. Nowa formacja jest wyspecjalizowana w ochronie najważniejszych osób i obiektów w państwie, liczniejsza i wyposażona w nowe narzędzia. Docelowo formacja ma zatrudniać 3 tys. funkcjonariuszy. Okazuje się jednak, że pojawiają się problemy kadrowe. Kolejni funkcjonariusze zrezygnowali ze służby.

Większe dodatki

„Super Express” podaje, że w obecnym roku co najmniej 90 funkcjonariuszy złożyło wnioski o rezygnację z pracy w SOP. Niewykluczone, że znaczący wpływ na ich decyzję miało odebranie formacji przywilejów takich jak ekwiwalent mieszkaniowy, a także brak podwyżek. – Głównym zasileniem będzie nabór nowych funkcjonariuszy, to jest nasza główna troska – powiedział w rozmowie z dziennikiem Jarosław Zieliński, wiceszef MSWiA.

Posłowie złożyli do Sejmu projekt ustawy, w którym znalazły się propozycje rozwiązana problemów kadrowych. Jeśli regulacje zostaną przyjęte, wzrośnie wysokość dwóch dodatków do uposażenia zasadniczego funkcjonariuszy oraz maksymalny limit wydatków przeznaczonych na formację. Przez 9 lat taki limit ma zwiększyć się o 326,9 mln zł.

Wzrost wynagrodzenia

To nie wszystko. Jeszcze w czerwcu podpisał rozporządzenie, w którym znalazł się zapis o podwyżce dla funkcjonariuszy. „SE” przypomina, że początkowo członkowie formacji mieli otrzymać o 122 zł więcej. Szef rządu zgodził się jednak na wzrost wynagrodzenia o 1036 zł. To nie podoba się posłom opozycji.

Marek Wójcik, poseł z sejmowej komisji administracji i spraw wewnętrznych przypomniał, że „do tej pory wszystkie formacje były mniej więcej na tym samym poziomie płacowym”. – Chodziło o to, żeby nikogo nie skłócać – dodał. – Na 2019 r. już teraz planują wydatki o 20 proc. wyższe niż planowano jeszcze pół roku temu. Pokazuje to klęskę ustawodawcy – podsumował.

Czytaj też:
Kolizja z udziałem samochodu Służby Ochrony Państwa