Pasażerowie, którzy wybrali się liniami Ryanair z lotniska Londyn Stansted do włoskiego Palermo, zapamiętają ten lot na długo. Maszynę skierowano na inne lotnisko z powodu złej pogody, a tuż przed lądowaniem zemdlał jeden z pilotów.
Pechowy lot miał miejsce w czwartek wieczorem. W trakcie wylotu w Anglii nic nie zapowiadało komplikacji, które później spotkały załogę i pasażerów. Gdy samolot dolatywał do Palermo, nad lotniskiem rozszalała się burza. Kontrolerzy lotów podjęli decyzję o skierowaniu Boeinga 737 irlandzkich linii lotniczych na lotnisko w Trapani.
Kiedy maszyna zbliżała się do pasa startowego, jeden z pilotów zemdlał. Drugi członek załogi był zmuszony samodzielnie dokończyć manewr lądowania. Jak poinformowało biuro prasowe Ryanair, mężczyzna wkrótce odzyskał przytomność. Pilota zabrano do szpitala, gdzie został przebadany. Okazało się, że nie wykryto u niego żadnej choroby, więc został wypisany.
Źródło: Daily Mail