– My w Wyższej Szkole Kultury Społecznej i Medialnej pracujemy dla ojczyzny. Studiujący u nas muszą zapłacić. Czy to jest sprawiedliwe? Czesne nie jest duże, ale jest. Dlaczego na jakiś uniwersytet pieniądze daje rząd – miliard czy dwa miliardy, a tutaj nic? – mówił o. Rydzyk do uczestników koncertu w amfiteatrze nad Wisłą przy Sanktuarium NMP Gwiazdy Nowej Ewangelizacji i św. Jana Pawła II.
Te słowa oburzyły Kingę Gajewską. Posłanka PO zamieściła na swoim profilu na Twitterze emocjonalny wpis. „Jak parszywym trzeba być, żeby po otrzymaniu od bezdomnego Maybacha powiedzieć coś takiego? #Piswziałmiliony, a Rydzol mówi publicznie, że mu mało” – napisała parlamentarzystka.
Wypowiedź Gajewskiej nie spodobała się Krystynie Pawłowicz. W ocenie posłanki PiS, post ten był „skrajnie obelżywy i niegodny posła RP, kobiety i człowieka”. „Określenie duchownego »parszywym«, obelżywe nazwanie go »Rydzolem«, powielanie kłamstwa o otrzymaniu od bezdomnego Maybacha – po raz kolejny pokazują publiczną agresję poseł Kingi Gajewskiej” – napisała Pawłowicz w piśmie skierowanym do szefa Komisji Etyki Poselskiej. Posłanka domaga się bowiem ukarania Kingi Gajewskiej.
Czytaj też:
Toruńska prokuratura wszczęła dochodzenie ws. nawoływania do zabójstwa ojca Tadeusza Rydzyka