Karczewski: Nie ma potrzeby powoływania komisji śledczej ds. afery taśmowej

Karczewski: Nie ma potrzeby powoływania komisji śledczej ds. afery taśmowej

Stanisław Karczewski
Stanisław Karczewski Źródło: Newspix.pl / GRZEGORZ KRZYZEWSKI / FOTONEWS
– To nie są taśmy Morawieckiego, ale taśmy PO – mówi w wywiadzie udzielonym Jackowi Nizinkiewiczowi z „Rzeczpospolitej” marszałek Senatu. Zdaniem Stanisława Karczewskiego nie ma konieczności powoływania komisji śledczej ds. taśm.

Przypomnijmy, że na początku października portal Onet.pl opublikował na YouTube pełne 3,5-godzinne nagranie rozmowy , ówczesnego prezesa BZ WBK, Zbigniewa Jagiełły, ówczesnego szefa PKO BP, Krzysztofa Kiliana, ówczesnego prezesa PGE oraz Bogusławy Matuszewskiej, ówczesnej zastępczyni prezesa PGE. Na stronie internetowej serwisu znalazła się transkrypcja wyłącznie wybranych fragmentów, dotyczących m.in. oceny SKOK-ów, opinii na temat polityki kanclerz Angeli Merkel i nadchodzącego kryzysu migracyjnego, kryzysu gospodarczego i sektora bankowego. Fragmenty stenogramu tej rozmowy dwa lata temu ujawniły Radio Zet oraz Newsweek.

Powrót do tzw. afery taśmowej skłonił posłów Kukiz'15 do zgłoszenia pomysłu powołania komisji śledczej. Jej zadaniem byłoby sprawdzenie działań , służb specjalnych, oraz członków Rady Ministrów w związku z ujawnionymi nagraniami polityków i przedsiębiorców.

Karczewski: Morawiecki nikomu pracy nie załatwiał

Zdaniem marszałka Senatu powoływanie kolejnej komisji jest niepotrzebne, szczególnie że dopiero zaczęła działać komisja ds. VAT. –  poszukuje tematów, które będą dla niego paliwem wyborczym. Jest natomiast potrzeba, by sprawa taśm została wyjaśniona przez organy śledcze. W interesie demokracji jest to, by politycy polscy nie byli ofiarami szantażu – stwierdził Karczewski.

Polityk PiS zaznaczył, że powinno się mówić o „taśmach PO”, a nie „taśmach Morawieckiego”. Jak wskazał, w momencie gdy powstawały nagrania, obecny premier był prezesem prywatnego banku, nie był politykiem ani członkiem . – Mateusz Morawiecki nikomu pracy nie załatwiał. Politycy PO i  uczepili się tych taśm, bo sami mają dużo na sumieniu. Nie mają pomysłów, to przyczepiają się do premiera – ocenił Karczewski.

Czytaj też:
Szydło o „taśmie Morawieckiego”: To ewidentnie próba zmiany władzy w Polsce

Źródło: Rzeczpospolita