Marek Sawicki o ustawie PiS i wolnym 12 listopada: Dziadowska legislacja

Marek Sawicki o ustawie PiS i wolnym 12 listopada: Dziadowska legislacja

Marek Sawicki
Marek Sawicki Źródło: Newspix.pl / TEDI
Senat przyjął z poprawkami ustawę o święcie narodowym z okazji 100. rocznicy odzyskania niepodległości, ustanawiającą 12 listopada 2018 roku dniem wolnym od pracy. Ustawa znów trafi do Sejmu, a na ostateczne rozstrzygnięcie trzeba jeszcze poczekać. To nie podoba się posłom opozycji, w tym Markowi Sawickiemu.

Gośćmi niedzielnego „Śniadania Polsat News” byli m.in. Jacek Sasin z , prezydencki minister Andrzej Dera, Marcin Kierwiński z PO, Agnieszka Ścigaj z Kukiz'15 oraz Marek Sawicki z . Politycy rozmawiali o ustawie, zgodnie z którą 12 listopada będzie dniem wolnym od pracy. – Apeluję do opozycji, żeby nie krytykowała tej inicjatywy, nie żałujcie Polakom tego jednego wolnego dodatkowego dnia z okazji wyjątkowego święta – podkreślił Sasin.

Ustawa, która po poprawkach trafi do , nie weszła jeszcze w życie. Zamieszanie legislacyjne nie podoba się politykom opozycji. Marek Sawicki ocenił, że ustawa jest przykładem „dziadowskiej legislacji”. – Jeśli planowaliście tak godnie i uroczyście to obchodzić, jeżeli planowaliście robić to także wspólnie z opozycją, to ten wolny dzień powinniśmy już w Sejmie uchwalić co najmniej rok temu – powiedział do rządzących. Wtórował mu Kierwiński. – Przecież od dwóch lat mówi się o hucznych obchodach stulecia odzyskania niepodległości. Jest pełnomocnik, komitety – zresztą przy panu prezydencie powołane – i nagle okazuje się, że wszystko jest robione na ostatnią chwilę – stwierdził poseł PO.

Poprawki do ustawy

Senatorowie przyjęli między innymi poprawkę, która wprowadza 12 listopada ograniczenie handlu, podobne do tego, które obowiązuje w niedziele i dni świąteczne. Inne poprawki to skreślenie preambuły i wyeliminowanie wskazania, że święto będzie miało charakter uroczysty. Odrzucono z kolei poprawkę, zgodnie z którą pracownicy służby zdrowia mieliby 12 listopada pracować jak w dni wolne.

Przypomnijmy, Sejm przegłosował, że 12 listopada (poniedziałek po Święcie Niepodległości), będzie jednorazowym dodatkowym dniem wolnym od pracy. „W dniu 12 listopada 2018 roku nie obowiązują zasady dotyczące ograniczenia handlu oraz wykonywania czynności związanych z handlem w placówkach handlowych w niedziele i święta, o których mowa w ustawie z dnia 10 stycznia 2018 roku o ograniczeniu handlu w niedziele i święta oraz w niektóre inne dni” – czytamy w projekcie.

12 listopada czeka nas chaos?

„Gazeta Prawna” informowała ostatnio, że wszystko wskazuje na to, że pracodawcy zostaną uprzedzeni o wolnym 12 listopada z kilkudniowym wyprzedzeniem, więc muszą zmieniać zaplanowane na ten dzień spotkania, obowiązki, rozprawy i wydawanie decyzji. Dochodzi do tego ponadto wymuszenie zmian wynikających z organizacji pracy. Jak pisze dziennik firma ustala wymiar czasu do przepracowania w okresie rozliczeniowym, który standardowo trwa trzy–cztery miesiące.

Dzień wolny od pracy nie jest też ujęty w rozkładach jazdy. Od dawna zaplanowane rozkłady przewidują, że 12 listopada Polacy ruszą do pracy i szkoły, a po południu będą wracać do domu. Z ustawy wyłączone są szpitale. W związku z tym jeżeli małżeństwo lekarzy ma dziecko, to nie będzie ono miało z kim zostać w ten dzień w domu, ponieważ przedszkola i szkoły będą zamknięte. Zmiana spowodować też może chaos w sądach, które będą musiały przenieść tysiące spraw na inne dni.

Czytaj też:
Polski piłkarz skrytykował decyzję Sejmu. Chodzi o wolne 12 listopada

Ankieta: Czy uważasz, że 12 listopada powinien być jednorazowo dniem wolnym od pracy?
Źródło: Polsat News