Policja wnioskuje o ukaranie Scheuring-Wielgus. Chodzi o akcję przeciwko pedofilii w Kościele

Policja wnioskuje o ukaranie Scheuring-Wielgus. Chodzi o akcję przeciwko pedofilii w Kościele

Joanna Scheuring-Wielgus
Joanna Scheuring-WielgusŹródło:Newspix.pl / Stanisław Krzywy
Do Marka Kuchcińskiego trafił wniosek o pociągnięcie do odpowiedzialności Joanny Scheuring-Wielgus. Pismo podpisane przez Komendanta Głównego Policji dotyczy wydarzeń z sierpnia ubiegłego roku, kiedy to posłanka wzięła udział w akcji przeciwko pedofilii w Kościele.

Do wniosku, jaki otrzymał , dotarł Onet. „Wnoszę o wyrażenie zgody na pociągnięcie do odpowiedzialności za wykroczenie posła na Sejm Rzeczypospolitej Polskiej, Joanny Scheuring Wielgus” – czytamy w piśmie podpisanym przez Komendanta Głównego .

Sprawa dotyczy wydarzeń z 26 sierpnia 2018 roku, kiedy to posłanka na bramie wejściowej do Bazyliki Katedralnej św. Jana Chrzciciela i św. Jana Ewangelisty w Toruniu zamieściła plakat z napisem „Baby Shoes Remember Stop Pedofilii". Zdaniem Komendanta, było to miejsce publiczne nieprzeznaczone do tego typu działań, a  umieściła tam plakat „bez zgody zarządzającego miejscem”.

Czym jest Baby Shoes Remember?

Inicjatywa Baby Shoes Remember narodziła się w Irlandii kilka lat temu. 26 sierpnia 2018 roku po raz pierwszy trafiła do Polski. Celem akcji było zwrócenie uwagi na problem pedofilii w Kościele i upamiętnienie jej ofiar – szczególnie najmłodszych oraz tych, którzy nie doczekały się sprawiedliwości. Dziecięce buciki pojawiły się na płotach wielu polskich kościołów m.in. w Poznaniu, Bydgoszczy, Warszawie, Krakowie, Lublinie czy Szczecinie.

Organizatorzy akcji podkreślali w sierpniu, że buciki będą zdejmowane przez księży. – To będzie symboliczne ukrywanie przemocy wobec dzieci w Kościele. Zdejmujący mają się poczuć osamotnieni. Mottem akcji jest: Kiedy ci, którzy domagają się sprawiedliwości, łączą się, to ci, którzy chcą zaprzeczać, stają się wyizolowaną mniejszością – mówiła radiu TOK FM Nina Sankari. W wielu miejscach akcji towarzyszyły protesty. W Pile działacze Młodzieży Wszechpolskiej ściągnęli zawieszone przed kościołem buty i zanieśli je do Biura Parafialnego.

Czytaj też:
Siemoniak o pomyśle Nowackiej: PO nie pójdzie na wojnę z Kościołem