Osoby marzące o szczupłej sylwetce i szybkiej utracie masy ciała są gotowe na wiele poświęceń. Nie bez powodu tak dużą popularnością cieszą się różne drastyczne diety (jak dieta kopenhaska, norweska czy dieta baletnicy). Na ogół zakładają one utratę kilku-kilkunastu kilogramów w ciągu zaledwie 14 dni. Każdy, kto choć raz był na takiej diecie, wie, że niższą wagą można cieszyć się tylko przez chwilę. Później przychodzi efekt jo-jo i wszystko zaczyna się od nowa – nadmierny przyrost masy ciała, frustracja, poszukiwania nowej diety. Większość z tych osób wcześniej czy później trafi na Baby Food Diet – dietę opartą na zmiksowanych posiłkach. Takich, jakie podaje się niemowlętom. Może się wydawać, że jest to dobre rozwiązanie. Skoro karmimy w ten sposób nasze dzieci, to przecież nie po to, żeby im zaszkodzić.
Czytaj też:
Dieta Kwaśniewskiego – cały dzień jesz tłusto i chudniesz. Czy to możliwe?
Na czym polega dieta niemowląt?
Próżno szukać konkretnych wytycznych, ponieważ tak naprawdę nie wiadomo, kto tę dietę stworzył i czy właściwie opracował ją jakiś autorytet czy też jest wytworem Internetu. Można natomiast znaleźć w sieci kilka różnych wersji tej diety. Jedne zakładają, że jemy jeden posiłek dla niemowląt dziennie, inne, że powinniśmy jeść minimum trzy zmiksowane papki w ciągu dnia. To, co łączy niemal wszystkie artykuły to konkluzja, że nie jest to dobra dieta odchudzająca, a jedynie forma odżywiania, która może się sprawdzić w niektórych sytuacjach (np. po zatruciu pokarmowym).
Dieta dla niemowląt koncentruje się wokół idei jedzenia małych słoików dla dzieci jako sposobu kontrolowania spożycia kalorii.
Dlaczego Baby Food Diet na niektórych działa?
Odpowiedź może być prosta – zjedzenie kilkunastu łyżeczek takiego pokarmu może być dla niektórych dorosłych poważnym wyzwaniem. Warto pamiętać, że jedzenie to (szczególnie jeśli decydujemy się na zakup gotowych słoiczków, zamiast samodzielnie gotować) na ogół nie zawiera żadnych przypraw, ulepszaczy smaku czy choćby soli, a do takiej żywności jesteśmy przyzwyczajeni. Jeśli więc ktoś jest wyjątkowo zdeterminowany i będzie faktycznie żywił się tylko słoiczkami, od których go odrzuca, na pewno schudnie.
Głównym powodem, dla którego ta dieta może działać, jest to, że słoiki i opakowania dla małych dzieci są małe, więc automatycznie pomagają kontrolować porcje. Ponadto taki słoiczek łatwiej zabrać ze sobą niż zdrową przekąskę, np. różne owoce czy warzywa.
Należy podkreślić, że żywność dla niemowląt w formie papek jest niskokaloryczna i jej bazę stanowią z reguły warzywa. Ograniczanie takiej żywności prowadzi do znacznego deficytu kalorii, co oczywiście sprzyja odchudzaniu. Pytanie, czy efekt rzeczywiście utrzyma się latami.
Czytaj też:
Dieta 1000 kalorii pozwala sporo schudnąć. Jak uniknąć efektu jo-jo?
Dorośli nie powinni jeść zmiksowanych papek
Należy sobie odpowiedzieć na pytanie, dlaczego niemowlętom podajemy papki? Ponieważ nie mają zębów. Dlaczego żywność jest bez smaku? Żeby nie przyzwyczaić dzieci do soli i ulepszy smaku, a także dlatego, że ich dziecięce organizmy nie są przygotowane na spożywanie takich chemicznych dodatków.
Inaczej jest z nami dorosłymi. Mamy zęby po to, żeby gryźć i żuć. Rezygnacja z normalnego jedzenia i żucia wymaga zaangażowania. Zastąpienie posiłków pokarmem dla dzieci może spowodować brak równowagi żywieniowej i doprowadzić do niedożywienia. A ponieważ białko, błonnik i żucie pokarmu pomagają czuć się pełnym, może się zdarzyć, że już chwilę po posiłku będziemy odczuwać głód. Co więcej, osoby, którym smakuje jedzenie dla niemowląt, mogą spożywać nadmierną ilość.
Nie ma co się oszukiwać – zdrowa dieta to taka, którą możemy prowadzić do końca życia, a jedynie modyfikować podaż kalorii, w zależności od tego, czy chcemy schudnąć czy utrzymać wagę. Oprócz zbilansowanej diety ważna jest też aktywność fizyczna. Lepiej więc zapomnieć o dietach-cud i poprosić o pomoc dietetyka oraz trenera personalnego.
Czytaj też:
Dieta DASH – rewelacyjnie wpływa na serce i pozwala zgubić niechciane kilogramy