Marek Suski zabrał tablicę wystawioną przez PO. Sytuację zarejestrowano na nagraniu

Marek Suski zabrał tablicę wystawioną przez PO. Sytuację zarejestrowano na nagraniu

Marek Suski
Marek SuskiŹródło:Newspix.pl / Grzegorz Krzyżewski
Kilka dni temu posłowie opozycji ustawili w Sejmie tablicę z rozrysowaną siatką powiązań, którą nazwali „Układem Kaczyńskiego”. Plansza zniknęła z korytarza, by po pewnym czasie wrócić na swoje miejsce. Teraz ponownie została „zarekwirowana”, tym razem przez Marka Suskiego.

Nagranie ze zdarzenia opublikowała na Twitterze Dominika Długosz. Widać na nim, jak zabiera wspomnianą planszę. Dziennikarz Radia Zet poinformował w mediach społecznościowych, że posłowie PO twierdzą, iż minister z  „ukradł własność klubu”. Co więcej, politycy tej partii mieli zapowiedzieć korki prawne w sprawie zaboru mienia.

twittertwitter

W podobnym tonie wypowiedział się . „Mamy do czynienia z przestępstwem. Koszty przygotowania i wyprodukowania skradzionej przez Marka Suskiego tablicy przekraczają 500 zł. Zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa to naturalna konsekwencja jego czynu” – napisał poseł PO na .

twitter

„Układ Kaczyńskiego”

Przypomnijmy, spór o tablicę trwa od kilku dni. Plansza w pewnym momencie zniknęła z korytarza, a dokument Straży Marszałkowskiej odnoszący się do tej sprawy opublikował na Twitterze Sławomir Neumann. W piśmie z 4 marca Straż Marszałkowska poinformowała, iż ekspozycja pt. „Układ Kaczyńskiego” została zabezpieczona w depozycie i pozostanie tam do czasu uzyskania przez Klub Parlamentarny -KO (Platforma Obywatelska-Koalicja Obywatelska) stosownej zgody, opisanej w Regulaminie .

Pismem z 1 marca Szef Kancelarii Sejmu Agnieszka Kaczmarska tłumaczyła, że ekspozycja musi zostać usunięta, ponieważ narusza dobre obyczaje i zakłóca porządek na terenie Kancelarii Sejmu. „Z mojego doświadczenia, sięgającego rozpoczętej w 1997 r. III Kadencji Sejmu, wynika, że nie było dotąd w zwyczaju, aby kluby parlamentarne w obiektach sejmowych prezentowały wielkoformatowe ekspozycje zawierające tak kontrowersyjne, bezpośrednie odniesienia wobec oponentów politycznych” – zwracała uwagę.

Politycy PO zapowiedzieli, że tablica wróci na swoje miejsce. – Jak tylko ustalimy, gdzie jest ten depozyt, pójdziemy odebrać tę tablicę – mówił w rozmowie z TVN24 poseł PO Marcin Kierwiński.

Czytaj też:
Marek Jakubiak dołączył do nowego ugrupowania. „To demokratyczna partia polityczna w Polsce”