Poroszenko komentuje wyborczą porażkę i mówi o „europejskich standardach”

Poroszenko komentuje wyborczą porażkę i mówi o „europejskich standardach”

Petro Poroszenko
Petro Poroszenko Źródło: Newspix.pl / ABACA
W drugiej turze Wołodymyr Zełenski zdobył 73,2 proc. głosów i to on zastąpi Petro Poroszenkę. Ustępujący prezydent Ukrainy wygraną swojego konkurenta przyjął z klasą i pogratulował mu wyniku w wyborach.

Poroszenko wezwał Ukraińców, by nigdy się nie poddawali. – Nie poddawajcie się dużemu, ani małego, w sprawach drobnych ani wielkich – jeśli przeczy to waszym wartościom i zdrowemu rozsądkowi – wzywał. Przypomniał, że on sam nie poddał się w 2014 roku, gdy obejmował swój urząd po Wiktorze Janukowyczu i zapewnił, że nie zamierza poddawać się teraz, kiedy zapoznał się z wynikami exit poll.

Polityk podkreślił, że musi uznać decyzję rodaków i zamierza pogratulować Zełenskiemu, ponieważ „takie są europejskie standardy”. Jednocześnie poświęcił kilka słów na czarną kampanię prowadzoną przeciwko niemu w sieci. Oskarżył o to Rosję i jej agentów.

– Będziemy bronić europejskiego i euroatlantyckiego wyboru Ukrainy. Będziemy bronić ukraińskiej armii, ukraińskiego języka w radiu, telewizji, książkach, szkołach, będziemy bronić Prawosławnej Ukraińskiej Cerkwi przed cerkwią moskiewskiego patriarchatu, będziemy bronić stabilności finansowej państwa – zapewniał Poroszenko, kierując swoje słowa nie tylko do Ukraińców, ale także do zachodnich sojuszników.

Według sondaży exit poll do godziny 18, Ukraińcy wybrali nowego prezydenta. Aż 73,2 proc. głosów otrzymał Wołodymyr Zełenski, komik i gwiazda popularnego ukraińskiego serialu „Sługa Narodu”. Dotychczasowy prezydent kraju Petro Poroszenko otrzymał w drugiej turze 25,3 proc. głosów. 1,5 proc. głosów uznano za nieważne.

38 kandydatów na prezydenta

W tegorocznych wyborach prezydenckich na Ukrainie brało udział aż 38 kandydatów. Lider Partii Socjalistycznej Ołeksandr Moroz, który miał w sondażach śladowe poparcie, wycofał swoją kandydaturę, ponieważ jak twierdzi – „szykowane są oszustwa wyborcze na masową skalę”. Ilość kandydatów sprawiła, że karty do głosowania są tak długie, że gdyby ułożyć je jedna za drugą, utworzyłby linię sięgającą z Ukrainy do Urugwaju.

Przedwyborcze sondaże największe szanse na zwycięstwo dawały aktorowi kabaretowemu Wołodymyrowi Zełenskiemu. Co ciekawe, komik w przeszłości wcielił się w jednym z seriali w nauczyciela, który został prezydentem. Eksperci zwracają uwagę na fakt, iż popularność Zełenskiego to efekt ogromnego rozczarowania Ukraińców klasą polityczną oraz przeprowadzanymi w kraju reformami. Poparcie dla komika ma być wyrazem buntu wobec obecnych przywódców kraju. W gronie faworytów wyścigu o fotel prezydenta Ukrainy byli wymieniani także obecny przywódca Petro Poroszenko oraz Julia Tymoszenko.

Czytaj też:
Exit poll: Wołodymyr Zełenski będzie prezydentem Ukrainy

Źródło: Onet.pl