Georgette Mosbacher komentuje ustawę 447. „Wokół tego aktu jest pewne nieporozumienie”

Georgette Mosbacher komentuje ustawę 447. „Wokół tego aktu jest pewne nieporozumienie”

Georgette Mosbacher
Georgette Mosbacher Źródło:Newspix.pl / GRZEGORZ KRZYZEWSKI / FOTONEWS
– Ustawa 447 o restytucji mienia pożydowskiego w krajach Europy po II wojnie światowej ma służyć jedynie przygotowaniu jednorazowego raportu w tej sprawie – przekonywała ambasador USA w Polsce Georgette Mosbacher w rozmowie z Polskim Radiem.

Ambasador Stanów Zjednoczonych w Polsce podkreśliła na antenie Polskiego Radia, że „ustawa 447 będzie służyć jedynie przygotowaniu jednorazowego raportu w tej sprawie, który nie będzie mówił o tym, co powinny zrobić poszczególne kraje, ani czego nie zrobiły. Nie mówi też o pieniądzach”. – Wokół podpisanej przez prezydenta Donalda Trumpa ustawy jest pewne nieporozumienie. Nie oznacza ona żadnych działań, ma być tylko obrazem tego problemu i służy jedynie jednorazowemu gromadzeniu informacji – zaznaczyła Georgette Mosbacher. - Ten jednorazowy raport, który nie będzie wiązał się z żadnymi dalszymi działaniami. On niczego nie dyktuje - zapewniła ambasador dodając, że dokument powinien być gotowy na jesieni 2019 roku.

Ustawa 447

Izba Reprezentantów Kongresu USA przyjęła ustawę JUST Act (S.447) we wtorek 24 kwietnia. W nawiązaniu do Deklaracji Terezińskiej daje ona Departamentowi Stanu możliwość wspomagania organizacji międzynarodowych zrzeszających ofiary Holokaustu m.in. w zakresie odzyskania majątków, które nie mają spadkobierców. Teraz dokument czeka już tylko na podpis prezydenta Donalda Trumpa.

Ustawa (Justice for Uncompensated Survivors Today – JUST) nakłada na Departament Stanu wymóg sporządzenia w ciągu 18 miesięcy raportu dotyczącego stanu realizacji przez poszczególne kraje obowiązku zwrotu mienia żydowskiego i monitorowania informacji w tym zakresie. Wcześniej ustawę o identycznym brzmieniu przyjął Senat. Chodzi o realizację Deklaracji Terezińskiej. Ten przyjęty w 2009 roku przez 46 państw (w tym Polskę – w imieniu RP podpis złożył Władysław Bartoszewski, ówczesny sekretarz stanu w KPRP) dokument nie ma formalnej mocy prawnej. To niezobowiązujące wezwanie do – tam gdzie to możliwe – zajęcia się prywatnymi roszczeniami ofiar Holokaustu i restytucji ich mienia.

Czytaj też:
Antysemicki wpis Jakimowicza wywołał burzę w sieci. „Wilki nie przejmują się tym, co o nich sądzą barany”

Źródło: Polskie Radio