Ksiądz z filmu Sekielskich chce przeniesienia do stanu świeckiego. „Odchodząc wyraził skruchę”

Ksiądz z filmu Sekielskich chce przeniesienia do stanu świeckiego. „Odchodząc wyraził skruchę”

Ks. Dariusz Olejniczak w filmie "Tylko nie mów nikomu"
Ks. Dariusz Olejniczak w filmie "Tylko nie mów nikomu" Źródło:YouTube / SEKIELSKI
Tomasz Sekielski przedstawił w swoim dokumencie historię księdza, który pomimo zakazu pracy z dziećmi i młodzieżą, podejmował taką działalność. W poniedziałek pojawiły się nowe informacje na ten temat, z których wynika, że ks. Dariusz Olejniczak sam poprosił o przeniesienie do stanu świeckiego.

Oświadczenie w tej sprawie pojawiło się na stronie Archidiecezji Warszawskiej. „Ksiądz Dariusz Olejniczak złożył wczoraj na ręce papieża Franciszka prośbę o przeniesienie do stanu świeckiego. Prośbę umotywował złamaniem zakaz sądowego. Wbrew niemu, podejmował działalność związaną z pracą z dziećmi i młodzieżą, ukrywając ten fakt przed ustanowionym przez władze kościelne kuratorem” – czytamy w komunikacie podpisanym przez ks. Przemysława Śliwińskiego. „Ksiądz Dariusz Olejniczak, po złożeniu prośby na ręce kard. Kazimierza Nycza, opuścił dotychczasowe miejsce pobytu w seminarium misyjnym w . Odchodząc wyraził skruchę i zapewnił że będzie w pełni współpracował z organami państwowymi” – dodano.

Przypomnijmy, z informacji ujawnionych w filmie „Tylko nie mów nikomu” wynika, że ks. Dariusz Olejniczak w przeszłości odsiadywał wyrok dwóch lat pozbawienia wolności za molestowanie nieletnich. Sąd nałożył na niego dożywotni zakaz pracy z dziećmi. Z ujawnionych nagrań dowiadujemy się, że mimo tego prowadził rekolekcje dla najmłodszych. W ostatnim czasie miał przebywać na terenie seminarium Redemptoris Mater w Warszawie.

Machina ruszyła?

W filmie „Tylko nie mów nikomu” pojawiło się kilka wątków związanych z pedofilską działalnością duchownych. Jednym z „bohaterów” dokumentu był Paweł Kania, który miał dopuszczać się molestowania na terenie diecezji wrocławskiej. Tamtejsza kuria po emisji filmu Sekielskiego przekazała, że Kania został usunięty ze stanu duchownego.

Najnowsze informacje na temat Pawła Kani przekazała „Gazeta Wyborcza”. Dziennikarze zapytali rzecznika wrocławskiej kurii o duchownego, którego wątek pojawił się w filmie Tomasza Sekielskiego. – Nikt się z nami w sprawie tego księdza nie kontaktował. On już księdzem nie jest – powiedział ks. Rafał Kowalski. Okazuje się, że Watykan jeszcze przed Świętami Wielkanocnymi podjął decyzję o usunięciu Kani ze stanu duchownego. Ta decyzja zakończyła proces kanoniczny, który rozpoczął się w 2012 roku.

Czytaj też:
„Tylko nie mów nikomu”. Jest oświadczenie Marianów ws. kustosza Lichenia, Sekielski komentuje

Źródło: Archidiecezja Warszawska