Macierewicz mówił o ataku na Kościół. Twierdzi, że stoją za nim „ludzie, którzy wspierali pedofilię”

Macierewicz mówił o ataku na Kościół. Twierdzi, że stoją za nim „ludzie, którzy wspierali pedofilię”

Antoni Macierewicz
Antoni MacierewiczŹródło:Newspix.pl / Grzegorz Krzyżewski
Po emisji dokumentu braci Sekielskich pojawiły się głosy, że hierarchowie Kościoła ukrywali przypadki pedofilii wśród duchownych. Takiej opinii nie podziela Antoni Macierewicz, który przy okazji podzielił się swoimi spostrzeżeniami na temat dyskusji, jaka zrodziła się po premierze „Tylko nie mów nikomu”.

Na kanale Radia Maryja pojawił się felieton „Głos Polski”. Były szef MON kilka dni po emisji ocenił, że „jako naród zostaliśmy ostatnio brutalnie zaatakowani”. Stwierdził, że Kościołowi próbuje się przypisywać „najpotworniejsze przestępstwa”. – W tym wypadku sugeruje się, że Kościół jest siedliskiem obrońców pedofilii. To szczególnie perfidna, kłamliwa i niemająca nic wspólnego z rzeczywistością narracja – ocenił polityk.

„Czyż to nie jest propaganda pedofilii?”

Macierewicz przekonywał, że Kościół jest atakowany przez ludzi, „którzy wspierali pedofilię, którzy często bronili pedofilii i którzy po dzień dzisiejszy często wspierają najbardziej brutalną, najbardziej niedopuszczalną propagandę pedofilii”. – Czym innym jest próba wpisania do obowiązków polskich samorządów demoralizacji najmłodszych, demoralizacji 4-letnich dzieci, uczenia ich technik seksualnych? Czyż to nie jest propaganda pedofilii? Czyż to nie jest rzecz najbardziej wstrząsająca wtedy, kiedy narzędzia państwa polskiego próbuje się użyć do niszczenia istoty osobowości ludzkiej? – dopytywał polityk, nawiązując tym samym do warszawskiej deklaracji LGBT. – W majestacie ustaw i instytucji demokratycznych państwa polskiego próbuje się upowszechniać niszczenie naszych najmłodszych, którzy w tej sytuacji są absolutnie bezradni wobec przemocy – podsumował.

Były szef MON mówił nie tylko o ataku na Kościół. – Z drugiej strony przypuszczono atak na bezpieczeństwo Polski. Atak na bezpieczeństwo naszych granic, atak na nas, czyli na wolny naród – argumentował polityk. Macierewicz stwierdził, że wspomniany atak ma zaowocować tym, że w Polsce nie będą stacjonowały amerykańskie wojska, a zagrożeniem dla naszego kraju jest „imperializm rosyjski”. – Ci, którzy atakują sojusz polsko-amerykański, ci, którzy dążą do tego, żeby w Polsce nie było wojsk NATO i wojsk amerykańskich (…) w istocie działają na rzecz tego, żeby Putin – podobnie jak w przeszłości Breżniew, podobnie jak w przeszłości Gorbaczow, podobnie jak w przeszłości inni pierwsi sekretarze KPZR – dominował nad Polską i nad Europą – podsumował Macierewicz.

Czytaj też:
Abp Hoser i abp Głódź stracą tytuły honorowych obywateli? Tego chce warszawska radna