80-letnia Phyllis Brady w październiku 2015 roku podróżowała liniami lotniczymi Ryanair. Po wylądowaniu na lotnisku w Dublinie, pasażerowie zaczęli zbierać swoje rzeczy, a także m.in. wyjmować bagaże z półek zawieszonych nad siedzeniami. Jak podaje Independent, w pewnej chwili jeden z bagaży spadł na głowę 80-letniej Phyllis Brady. Obrażenia kobiety były na tyle poważne, że postanowiła zgłosić sprawę do sądu i ubiegać się o odszkodowanie.
Tuż po zdarzeniu, kobieta miała zawroty głowy i musiała skonsultować się z lekarzem. Phyllis Brady podczas składania zeznań stwierdziła, że przed incydentem, do którego doszło na pokładzie samolotu, była „bardzo aktywna i samodzielna”, ale od tego czasu „wszystko się zmieniło”. Kobieta przekonywała, że po wypadku nie jest w stanie wykonywać codziennych obowiązków domowych.
Sędzia ostatecznie przyznał Phyllis Brady 35 tys. euro odszkodowania za „ból i cierpienie, których doświadczyła” oraz 30 tys. euro za inne szkody. Łącznie Phyllis Brady otrzyma prawie 300 tysięcy złotych. Adwokat występujący w imieniu Ryanaira poinformował, że przewoźnik na początek wypłaci poszkodowanej 35 tysięcy euro.
Czytaj też:
Sukces zbiórki na schronisko „Czekadełko”. Kwota robi wrażenie!