Krzysztof Bosak: Konfederacja była „zamilczana” przez TVP i TVN

Krzysztof Bosak: Konfederacja była „zamilczana” przez TVP i TVN

Krzysztof Bosak
Krzysztof Bosak Źródło: Newspix.pl / GRZEGORZ KRZYZEWSKI / FOTONEWS
– Jako Konfederacja praktycznie nie gościliśmy w TVP, poza obowiązkową debatą i za wyjątkiem materiałów, które miały nas atakować i przedstawić w wykoślawionym świetle. Nawet postkomuniści nie posunęli się do tak ogromnego upartyjnienia mediów publicznych za swoich rządów – stwierdził przedstawiciel Konfederacji.

w poniedziałkowy poranek gościł w programie „Sedno Sprawy” w radiu Plus. Był pytany o komentarz w sprawie i wyniku , która nie przekroczyła wyborczego progu.

Wypada pogratulować PiS-owi bardzo wysokiego zwycięstwa. Wypada pogratulować również wszystkim tym, którzy zdobywają euromandaty. Wiemy już niestety, że nie będzie to lista Konfederacji. Aczkolwiek mamy dobry wynik, bo wszystko wskazuje na to, że przyciągnęliśmy ponad pół miliona wyborców. Gdyby frekwencja była nieco niższa to wprowadzalibyśmy reprezentacje do europarlamentu – stwierdził polityk – Wszyscy analitycy twierdzą, że siły krytyczne wobec unii europejskiej uzyskują lepsze rezultaty przy niższej frekwencji – dodał.

Bosak stwierdził też, że jednym z czynników, które wpłynęło na wysokie zwycięstwo Prawa i Sprawiedliwości jest bezprecedensowe wykorzystanie mediów publicznych w kampanii, które według polityka są upartyjnione. Dodał że problem dotyczy też Polskiego Radia, czy Polskiej Agencji Prasowej.

Polityk Konfederacji odniósł się do dużego błędu w sondażach. – Wczoraj wieczorem wszystkim wydawało się oczywiste, że trzy mandaty do PE otrzymamy. Dziś rano budzimy się i okazuje się, że nastąpiła korekta naszego wyniku wyborczego w dół o półtora punktu procentowego. Trzeba przyznać, że to dość duża korekta jak na badania exit poll – zauważył.

Bosak zwraca uwagę, że przed jesiennymi wyborami warto przyglądać się temu, co będzie się działo wśród prawicowych partii. Jego zdaniem to co będzie się działo na jesieni, będzie zależało w dużej mierze od tego, co będzie się działo na prawo od PiSu.

Uwagi wymaga nie tylko to co się dzieje między PiSem i Platformą, ale również to, co się dzieje wśród patriotycznych wyborców, którzy nie lokują swoich nadziei w Pis-ie. Ponad pół miliona wyborców, którzy zagłosowali na Konfederację, i kilkaset tysięcy wyborców, którzy głosowali na , które wypadło w tych wyborach jeszcze słabiej niż Konfederacja – zauważył polityk – Myślę, że przez najbliższe miesiące będzie się rozgrywać między nami (Konfederacją i Kukiz’15 – red.) ostra rywalizacja o zbudowanie list do sejmu – stwierdził.

Bosak był też pytany o to, czy taka szeroka współpraca w Konfederacji ma sens, skoro inne partie Janusza Korwin-Mikkego miały we wcześniejszych wyborach do polskiego parlamentu lepszy wynik niż prawicowa koalicja teraz?

Uważam, że współpraca w ramach Konfederacji ma sens – powiedział Bosak i wskazał na doświadczenie, które zyskali jako ugrupowanie. – Gdyby się liczyło tylko to czy jesteśmy nad progiem czy pod progiem to pewnie od 12 lat siedziałbym w PiS-ie. Tak nie jest. Mamy swoje ideę które chcemy realizować, mamy swoje środowiska, które rozwijamy – dodał.

Opisał też plany formacji na przyszłość – Jeżeli dobrze przepracujemy najbliższe kilka miesięcy to bez problemu przebijemy próg wyborczy. To jest brakujące pół punktu procentowego, mamy do tego potencjał. Jestem pewien, ze wielu wyborców dopiero wczoraj usłyszało o Konfederacji, ponieważ byliśmy „zamilczani” przez media komercyjne takie jak TVN i rządowe takie jak TVP – stwierdził lider Konfederacji.

Galeria:
Memy po przegranej Konfederacji

Według podanych przez PKW oficjalnych, cząstkowych wyników z 95,9 proc. obwodowych komisji wyborczych, notuje 45,56 proc., a  - 38,3 proc. Wynik ponad progiem osiągnęła jeszcze tylko (6,04 proc.). Pod progiem znalazły się (4,55 proc.). (3,7 proc.) oraz  (1,24 proc.), Polska Fair Play Bezpartyjni Gwiazdowski (0,54 proc.). Frekwencja wyniosła 45,42 proc.

Czytaj też:
Ekspert IPSOS tłumaczy, skąd taka różnica w sondażu exit poll. „13 proc. ludzi odmówiło udziału w ankiecie”