Bieńkowski pod paragraf

Bieńkowski pod paragraf

Dodano:   /  Zmieniono: 

Czy były szef policji Marek Bieńkowski odpowie za to, że nie powiadomił prokuratury o podejrzeniu ustawienia przetargu? - zastanawia się "Trybuna" w artykule "Bieńkowski pod paragraf".

Chodzi o przetarg z maja 2006 r. na zakup 50 fotoradarów dla drogówki. Wydano na nie prawie 10 mln zł. W przetargu startowało kilka firm. Po jego rozstrzygnięciu przegrani zarzucili organizatorom, że wybrano urządzenia niespełniające technicznych wymogów przedstawionych w warunkach przetargu. O swoich podejrzeniach poinformowali Bieńkowskiego. Ten jednak - jak twierdzi "Trybuna" - niczego w tej sprawie nie zrobił.

Doniesienie do prokuratury złożył natomiast biznesmen Mirosław Erbel, według którego policja nie przeprowadziła kontroli zakupionych urządzeń. Biuro logistyki KGP nie zrobiło testów zakupionych fotoradarów. W rezultacie policja kupiła 50 urządzeń, które nie rozróżniają np. prędkości samochodów ciężarowych i osobowych, a zdjęcia robią w zbyt małej rozdzielczości.

Maciej Kujawski, rzecznik warszawskiej prokuratury, powiedział "Trybunie", że dochodzenie toczy się w kierunku podejrzenia o oszustwo wobec policji.