Jak informuje The Guardian, Donald Trump stwierdził, że spotkałby się z przywódcą Korei Północnej w strefie zdemilitaryzowanej na granicy obu Korei. Prezydent Stanów Zjednoczonych zamieścił na Twitterze wpis w tej sprawie. Poinformował, że nie wie, gdzie obecnie przebywa Kim Dzong Un. Dodał, że spotkałby się z nim, żeby „uścisnąć mu dłoń i się przywitać”. – Jeśli tam jest, zobaczymy się przez dwie minuty. To wszystko, co możemy zrobić. Będzie dobrze – zapewniał Donald Trump, cytowany przez The Guardian.
Jak informuje agencja KCNA, dyplomatka Choe Son-hui odniosła się do ewentualnego spotkania przywódców. – Uważamy to za bardzo interesującą sugestię, ale nie otrzymaliśmy oficjalnej propozycji – powiedziała.
Szczyt w Hanoi
Pod koniec lutego przywódcy Korei Północnej i USA spotkali się w Hanoi, aby wypracować porozumienie ws. denuklearyzacji. Międzynarodowe agencje informacyjne podawały wówczas, że szczyt zakończył się fiaskiem. – To nie było nagłe zerwanie rozmów, atmosfera była przyjazna – twierdził wbrew doniesieniom korespondentów Donald Trump. Przekazał, że pomimo „kilku opcji” nie zdecydowano się na wybór żadnej z nich. – To były bardzo produktywne dwa dni – zakończył optymistycznie.
Czytaj też:
Spotkanie Pierwszej Damy z księżną Akishino. Duda znowu olśniewała urodą