Wróciłeś z wakacji? Odczekaj 40 minut, zanim wejdziesz pod prysznic

Wróciłeś z wakacji? Odczekaj 40 minut, zanim wejdziesz pod prysznic

Dodano: 
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne Źródło: Fotolia / bennnn
Dr Tom Makin z Royal Liverpool University Hospital przestrzega: w kabinach prysznicowych panują idealne warunku do rozwoju śmiercionośnych bakterii z gatunku legionella. Dlatego też zaleca, by odkręcić kurki z wodą i... wyjść z łazienki. W jakim celu?

Po długiej podróży powrotnej z wakacji każdy z nas marzy o tym, by niezwłocznie wejść pod prysznic. Jednak specjalista w dziedzinie mikrobiologii z jednego z brytyjskich szpitali zaleca, by nie robić tego od razu. Bazując na własnym przykładzie radzi, by najpierw włączyć wodę na 20 minut, a następnie odczekać kolejne 20. A wszystko to w celu uniknięcia zakażenia groźną bakterią.

Czytaj też:
Korzystasz z publicznych basenów? Narażasz się na choroby

40 minut uratuje ci życie?

Zdaniem dra Makina podczas długotrwałej nieobecności w domu, a co za tym idzie – braku korzystania z łazienki, woda zgromadzona w obrębie słuchawki prysznica staje się podatna na rozwój bakterii, a przez to również toksyczna. Mnożą się tam bakterie z gatunku legionella, które mogą przyczynić się do zachorowania na ciężkie zapalenie płuc oraz dysfunkcji w pracy różnych organów w ciele.

W rozmowie z „Daily Mail”, powołując się na własny przykład naukowiec podał, że zanim weźmie kąpiel zakrywa jedną ręką nos i usta, a drugą włącza dopływ wody do prysznica. Następnie opuszcza łazienkę na 20 minut. Po upływie tego czasu wyłącza płynącą wodę i wychodzi na kolejne 20 minut.

Legionella w natarciu

Najkorzystniejszymi warunkami do rozkwitu bakterii legionelli jest wodne środowisko i temperatury z przedziału 20-45 stopni Celsjusza. Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) w jednym z raportów alarmuje, że ryzyko zachorowania na tzw. chorobę legionistów jest wyższe w przypadku osób korzystających z prysznica w porównaniu do zwolenników kąpieli w wannie. Na rozwój bakterii narażone są również ogrodowe systemy nawadniające, w tym węże oraz zraszacze.

Czytaj też:
Choroby atakujące latem. Na co jesteśmy narażeni w sezonie wakacyjnym?

Źródło: mirror.co.uk