PiS rusza w Polskę z „cysternami wstydu”. To kampania wymierzona w PO i PSL

PiS rusza w Polskę z „cysternami wstydu”. To kampania wymierzona w PO i PSL

Grafika z kampanii PiS
Grafika z kampanii PiS Źródło: Twitter / @radekfogiel
We wtorek 3 września na jednej z polskich ulic zauważono cysternę oklejoną treściami zarzucającymi rządowi PO-PSL niegospodarność. Po kilku godzinach PiS przyznało, że to akcja zorganizowana przez ich komitet wyborczy. W środę 4 września w Świecku odbyła się konferencja prasowa poświęcona tej sprawie.

Na konferencji dotyczącej kampanii wyborczej premier Mateusz Morawiecki i szef sztabu Joachim Brudziński zapowiedzieli nowy etap przedwyborczej walki. Jego elementem mają być jeżdżące po kraju cysterny oklejone informacjami skierowanymi do wyborców. Jak tłumaczą w rozmowie z portalem 300Polityka przedstawiciele PiS, chodzi o pokazanie, z jakich pieniędzy finansowane są programy PiS. Napisy na pojazdach w jasny sposób mają też wskazywać, w jaki sposób budżet państwa tracił na nieszczelnym systemie podatkowym w latach 2007-2015, czyli za rządów koalicji PO-PSL.

– Cystern wjeżdżało tutaj 750 za czasów Platformy Obywatelskiej, partii Grzegorza Schetyny, a dzisiaj jest 150, 200. I chyba jakoś nie brakuje paliwa na stacjach benzynowych. Musimy zdać sobie sprawę, że to złodziejstwo przekraczało wszelkie granice. Dosłownie i w przenośni, bo tu jesteśmy akurat na granicy. Przekraczało wszelkie granice. Trzeba było zabrać się za tych bandytów w białych kołnierzykach – mówił w Świecku premier .

Szefowi rządu wtórował europoseł Joachim . – Za naszymi plecami stoją trzy cysterny wynajęte przez komitet wyborczy Prawa i Sprawiedliwości. Jak ktoś się przyjrzy dokładnie tym cysternom, to może zauważyć odpowiednie oznaczenia. To konwój wstydu - mówił polityk. Jak wyjaśniał, akcja ma uświadomić Polakom, jak dziurawy był system finansów publicznych za czasów PO i PSL. - Wtedy ten system przypominał taki dziurawy spichlerz, z którego zboże wysypywało się bez żadnej kontroli – mówił.

twitter

– Oklejone ciężarówki ruszą w Polskę, gdzie przez kilka tygodni lokalne struktury będą prowadzić akcję ulotkową pokazującą co możny byłoby sfinansować, gdyby budżet państwa nie stracił przez zaniedbania w walce z przestępcami działającymi w szarej strefie, która została ograniczona przez pakiet paliwowy i transportowy wprowadzone na początku rządów – przekazał 300Polityce jeden ze sztabowców PiS.

Od akcji z cysternami odciął się państwowy Orlen. „W związku z pojawiającymi się nieprawdziwymi doniesieniami o zamieszczaniu na naszych cysternach treści niezwiązanych z działalnością biznesową, informujemy, że nie jesteśmy w żaden sposób związani z tą akcją, a wspomniane cysterny nie należą do naszej firmy” – napisano na profilu koncernu na Facebooku. Podobny komunikat wysłał też wicerzecznik PiS.

twittertwitterCzytaj też:
Ksiądz biskup wychwala rząd PiS w programie dla dzieci. „Czy to nie piękne?”
Czytaj też:
„GW” ujawnia pismo Kaczyńskiego do hejterki Emi. O czym pisał prezes PiS?
Czytaj też:
Wybory do Sejmu. W tych miastach rozegrają się najciekawsze pojedynki „jedynek”