Schetyna: Odpartyjnimy spółki skarbu państwa, żeby już nikt nie traktował ich jak wyborczego łupu

Schetyna: Odpartyjnimy spółki skarbu państwa, żeby już nikt nie traktował ich jak wyborczego łupu

Grzegorz Schetyna
Grzegorz SchetynaŹródło:Newspix.pl / Grzegorz Krzyzewski / Fotonews
„Nie będziemy brać udziału w licytacji na populizm. Szkoda Polski” – zapowiedział Grzegorz Schetyna w wywiadzie dla „Gazety Wyborczej”. Lider PO stwierdził, że pieniądze na spełnienie wyborczych obietnic zapewni m.in. odpartyjnienie spółek skarbu państwa.

Grzegorz Schetyna udzielił „Gazecie Wyborczej” wywiadu, w którym opowiadał o planach Koalicji Obywatelskiej, które będą realizowane, jeśli to ta partia wygra październikowe wybory parlamentarne i utworzy rząd. – „Dla Polaków mamy rozwiązania, które nie doprowadzą kraju do ruiny” – stwierdził. Wśród proponowanych przez opozycje rozwiązań są m.in. zwolnienia z podatków zamiast podwyższania pensji minimalnej.

Jako najważniejszy punkt „szóstki Schetyny” lider PO wskazał jednak inną zapowiedź. „Dziś dla Polaków kluczowa jest naprawa pogrążonej w zapaści służby zdrowia. Mamy taki ogrom zachorowań na raka, że nie ma ważniejszej sprawy od profilaktyki onkologicznej” – ocenił Schetyna w wywiadzie dla „Gazety Wyborczej”. Lider PO uważa, że to w gestii państwa leży zapewnienie wszystkim polskim obywatelom, niezależnie gdzie mieszkają, leczenia na poziomie europejskim i skrócenia kolejek do lekarzy specjalistów.

„Spółki nie będą wyborczym łupem”

Inną z kwestii poruszonych przez lidera PO w wywiadzie jest odpartyjnienie spółek skarbu państwa. Schetyna zapowiada, że kandydatów do rad nadzorczych i zarządów tych spółek będą oceniali nie politycy, a „komisje złożone z przedstawicieli najważniejszych firm headhunterskich”. Spółki mają wtedy przynosić większe dochody do budżetu państwa, z których będzie można realizować wyborcze obietnice i wzmocnić fundusz emerytalny.

Jacek Harłukowicz, który przeprowadził rozmowę ze Schetyną zwrócił uwagę, że również działacze PO rządzą niektórymi spółkami. „To będzie sprawdzian również dla nas samych. Chodzi o to, by raz na zawsze przerwać ten stan, który mamy od 30 lat – że co wybory wygrywa dana ekipa i wprowadza do spółek swoich ludzi bardziej lub mniej kompetentnych, ale swoich. Tak, żeby już nikt nigdy nie traktował ich jako wyborczego łupu” – stwierdził Schetyna.

Na zarzut, że PO też tak traktowała spółki skarbu państwa, lider tej partii przyznał, że rzeczywiście nie było doskonale, ale „skala skoku, jakiego PiS dokonał na spółki, nie ma precedensu w politycznej historii Polski”. Podobny skok Schetyna widzi w podporządkowaniu mediów publicznych i zapowiada zmiany.

Schetyna chce przywrócić w Polsce porządek prawny

Lider PO zapowiada też, że po wygranych wyborach postawi przed trybunałem stanu Zbigniewa Ziobro i Jarosława Kaczyńskiego, a także tych, którzy, „przez ostatnie cztery lata łamali prawo”. „Trybunał Stanu dla Ziobry i Kaczyńskiego, a może i innych polityków to po prostu kwestia odpowiedzialności i przestrzegania prawa”.

Schetyna zapewnił też, że jego partia ma sposób na to, żeby „przywrócić w Polsce porządek prawny”, który miał zburzyć PiS. Zapewnia, ze PO zrobi to samemu nie łamiąc samemu konstytucji. Zaznaczył, że opozycja ma też sposób na zmiany na stanowiskach obsadzonych przez PiS, które są kadencyjne, ale na razie nie chciał go zdradzić.

Czytaj też:
Schetyna: Członkowie PO dokonają mojej oceny i rozliczenia wyborów w styczniu

Opracował:
Źródło: Gazeta Wyborcza